oto luka, której nic nie wypełni. Ech...
Katie, wielka, czarna dziura :(
Współczuję. Szczerze.Jak sobie pomyślę, że mojego Zefira kiedyś zabraknie to...ach, lepiej nie myśleć :(
Russkaya, po 17 latach jest bardzo ciężko :(
Dziękuję, za wizytę na moim blogu.
oto luka, której nic nie wypełni. Ech...
OdpowiedzUsuńKatie, wielka, czarna dziura :(
OdpowiedzUsuńWspółczuję. Szczerze.
OdpowiedzUsuńJak sobie pomyślę, że mojego Zefira kiedyś zabraknie to...ach, lepiej nie myśleć :(
Russkaya, po 17 latach jest bardzo ciężko :(
OdpowiedzUsuń