"Sam ich aromat wystarczy, by każdy, komu doskwiera głód, natychmiast poczuł, że przenika go przyjemny dreszcz. Cudeńka smażone w gorącym oleju, piętrzące się na białym lnianym ręczniku. Żółta barwa kwiatów przebija przez złotawą i chrupiącą warstwę ciasta, cienką jak weneckie szkło (...)
(...) Pyszności, które szykują - a robią to tak szybko i sprawnie, jakby wirowały w tańcu - to smażone kwiaty cukinii, delikatne jak aksamit, okazałe niczym lilie. Najpierw należy na sekundę zanurzyć kwiat cukinii w leciutkim cieście, następnie poczekać, aż jego nadmiar spłynie z powrotem do miski, a potem delikatnie ułożyć na wrzącej oliwie; po chwili kolejny i następny. Dwanaście kwiatów smaży się na czterech dużych, głębokich patelniach. Kwiaty cukinii są tak lekkie, że gdy tylko po zetknięciu z oliwą powstanie chrupiąca skórka, zaczynają podskakiwać i obracać się, dopóki łyżka cedzakowa nie przybędzie im na ratunek. Usmażone lądują na grubym szarym papierze, który chwilę później posłuży również do przeniesienia ich na wyścieloną lnianym ręcznikiem tacę. Jedna z kucharek napełnia butelkę z czerwonego szkła ciepłą wodą z dodatkiem soli morskiej. Następnie przykręca metalowy spryskiwacz i skrapia złociste kwiaty osoloną wodą. Gorąca skórka zaczyna skwierczeć, roztaczając wokół aromatyczną woń, która szybko rozchodzi się w świeżym i wilgotnym czerwcowym powietrzu".
Marlena De Blasi
Tysiąc dni w Toskanii
Przepis na kwiaty cukinii faszerowane ricottą od Anny Olson. Z kwiatami cukinii świetnie komponuje się pesto z suszonych pomidorów.
1 szklanka suszonych pomidorów z oleju
1/2 szklanki lekko prażonych orzeszków piniowych
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka skórki z cytryny
3 łyżki startego parmezanu
2 łyżki oliwy z pomidorów
sól
pieprz
Zmiksować wszystkie składniki w malakserze na gładką masę i doprawić do smaku. Przechowywać pesto w lodówce, wyjąć godzinę przed podaniem.
1 szklanka sera ricotta
3 łyżki startego parmezanu
3 łyżki posiekanej świeżej bazylii
3 drobno posiekane ząbki czosnku
1 łyżeczka otartej skórki z cytryny
1 łyżeczka otartej skórki z cytryny
sól
pieprz
16 kwiatów cukinii
Ricottę
wymieszać z parmezanem, bazylią, czosnkiem oraz skórką z cytryny i
doprawić do smaku. Napełnić masą serową szprycę cukierniczą,
zaopatrzoną w dużą, prostą końcówkę. Delikatnie opłukać kwiaty cukinii i
osuszyć, wyciąć słupki i układać je na papierowym ręczniku. Ostrożnie
rozchylić płatki tak, żeby ich nie oberwać i wycisnąć do środka porcje
masy serowej ze szprycy.
1 szklanka mąki pszennej
1 jajko
szczypta soli
1 szklanka zimnej wody gazowanej
mąką do oprószenia kwiatów
olej do smażenia
mąką do oprószenia kwiatów
olej do smażenia
Rozgrzać
olej roślinny w głębokim rondlu do 190° C. Zrobić ciasto, miksując
wszystkie składniki tuż przed użyciem. Oprószyć lekko mąką nadziewane
kwiaty i zanurzyć w cieście, otrząsając je z nadmiaru ciasta. Ostrożnie
wkładać po 3 kwiaty do gorącego oleju na łyżce durszlakowej i smażyć 2
minuty, lekko obracając. Wyłożyć kwiaty na papierowy ręcznik, żeby je
osuszyć. Podawać kwiaty cukinii rozłożone na pesto pomidorowym.
Muszę zdobyć gdzieś takie kwiaty.
OdpowiedzUsuńKimi, koniecznie! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKamila! Cudowne! Ja w tym roku nie zdobyłam kwiatów cukinii, tym bardziej zachwycam się tym, co u Ciebie na talerzu! Piękne!
OdpowiedzUsuńcudny przepis! nigdy jeszcze nie próbowałam kwiatów cukinii, to muszą być faktycznie niesamowite doznania smakowe!!!! i do tego pesto z suszonych pomidorów, esz... co tu dużo mówić - po prostu genialne:)))
OdpowiedzUsuńPiękne! uwielbiam.
OdpowiedzUsuńW tym sezonie roniłam smażone w cieście.
Marlena de Blasi mnie tez urzekła swoimi przepisami i pisaniem.
Słyszałam już o kwiatach cukinii i nie raz widziałam przepisy, ale nigdy nie spotkałam się z nimi do kupienia! Trudno je dostać, czy ja nie umiem szukać? ;)
OdpowiedzUsuńAnno dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGosiu, koniecznie spróbuj, poezja smaku! Uściski!
OdpowiedzUsuńAmber, kwiaty cukinii są przepyszne, muszę jeszcze innych przepisów spróbować! Marlena de Blasi, swoimi książkami przenosi w cudne klimaty! Uściski!
OdpowiedzUsuńAgnieszko, nie spotkałam nigdy kwiatów cukinii w handlu, ale mieszkam w małym miasteczku, więc tu trudno o takie cuda. Te mam dzięki Mamie i jej hodowli w ogródku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam kwiatów cukinii. CHętnie bym skosztowała. Nigdzie nie znalazłam jednak, na zadnym targu. Szkoda.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak smakują.
Pozdrowienia:)
To jest danie nie z tej ziemii, nie wpadłabym na tak oryginalny pomysł wykorzystania tych kwiatów..:)
OdpowiedzUsuńMajana, kwiaty cukinii są niesamowite w smaku. Sama miałabym problem z kupnem, mogłam się raczyć ich smakiem tylko dzięki temu, że rosną w ogródku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPanno L, faktycznie danie nie z tej ziemi :), Fajnie, że ktoś wpadł na pomysł by spróbować je przyrządzić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzapowiada sie fajne jedzonko:)
OdpowiedzUsuńAga, dziękuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńProponuje wszystkim kupic nasionka i samemu posiac je w donicy na balkonie,nie potrzeba duzo miejsca na nie,a odpada utopiczne poszukiwanie ich na targach.....sama to w tym roku wlasnie zrobilam i dzieki temu moglam tez sie delektowac ich smakiem...
OdpowiedzUsuńTwoja propozycja z tym pesto jest swietna,zapisuje sobie :)
Pozdrawiam :)
Gosiu, dobry sposób na hodowlę doniczkową, Twoja bardzo okazała! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń