niedziela, 29 listopada 2020
orzechowe babeczki
czwartek, 26 listopada 2020
ciasteczka z marmoladą z owoców dzikiej róży
150 g masła
100 g mąki kukurydzianej
250 g mąki pszennej
1 cytryna
50 g śmietany
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
150 g marmolady z owoców dzikiej róży
poniedziałek, 23 listopada 2020
ciasto z masłem orzechowym i jabłkami
150 g masła orzechowego
100 g cukru muscovado
2 jajka
120 ml mleka
1 łyżeczka sody
450 g jabłek
30 ml wody
50 g orzeszków ziemnych
Orzeszki ziemne uprażyć na suchej patelni, posiekać. Ostudzone ciasto posmarować lukrem, zrobionym z cukru i wody, posypać orzeszkami.
piątek, 20 listopada 2020
dżem z rajskich jabłuszek
60 ml wody
150 g cukru
1 cytryna
wtorek, 17 listopada 2020
ciasto miodowo - orzechowe z powidłami
120 g cukru
110 g mielonych orzechów
30 g tartej bułki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
350 g mąki pszennej
160 g cukru
50 g miodu
2 jajka
1 łyżeczka sody
2 łyżki mleka
sobota, 14 listopada 2020
tort kajmakowo – gruszkowy
30 g cukru
115 g cukru
85 g mąki pszennej
45 g mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
500 g mascarpone
200 ml śmietany do ubijania
30 ml spirytusu
300 g gruszek w syropie
250 ml śmietany do ubijania
40 g cukru pudru
25 ml syropu gruszkowego
środa, 11 listopada 2020
rogale świętomarcińskie
Przepis na rogala świętomarcińskiego według autorstwa Juliusza Kubla pisany gwarą poznańską.
Czas kompletny:
ko godziny
Mudzenie na czekanie:
ko dwóch kwadransów
W bratkaście:
ko 20 - 25 minut
Rezerwa na apetyt:
ko 5 minut
Części na ciasto do ko 36 rogali
- Jeden funt mąki, ale nie rżannej, ino normalnej do pieczenia
- Śtyry łyżki faryny
- Mniej niż kwotyrka mleka nieodciąganego
- Tak ze dwa deko młodzi
- Półtory kostki roślinnej (pół stopić i wystygnąć)
- Jedno jojko od żywej kury, nie chłodnicze.
- Do funta maku obojętnie jakiego
- Znowu trzydzieści deko faryny
- Pińc deko okruchów ze starej chałki abo keksów
- Tyle samo suszonych winogronów
- Ździebko kandytatyzowanej skórki jak oskubiesz pomerańczo
- Szczypa orzechów
- Nie za dość smażonych na farynie gruszek
- Ociupcio masła z lodówki
- Dwa białka ale bez żółtek
- Jedna szklanka cukru miałkiego umelonego na puder
- Dwie łyżki orzechów pośrupanych do posypania po wierzchu
To, co trzebno teraz zrobić, jak już masz wszystko jak się należy
- Mąkę odsiać przez małe dziuryszki, do niej dać te margarynę, ale na płynno po stopieniu, zaś znów do tego młodzie, faryna, mleko i jajko. Wszystko jak sie należy połączyć, wymojtać i wymelić, a na koniec rozwałkować na plaskato na sztuki i mieć je leżeć
- Jeden taki plyndz przeciągnąć margaryną i nakryć jak deklem tym drugim. Teraz jeszcze raz to wałkiem zrobić na plaskato, zaś poskładać na trzy razy i jeszcze raz wałkiem przejechać, znowyk złożyć i znowu tym wałkiem. I to wszystko teraz na pół godziny dać do chłodnego
- Teraz zajmnąć się tym do nadziewania. Więc tak: Orzechy i gruszki pokrychać drobniuteńko na kawałyszki, mak oparzyć i przemelić przez maszynkę do siekanego. Zaś mak wymojtać razem z masłem, farną i cołką resztą, a na koniec dołożyć ubite na sztram te białka.
- Teraz znowu te wystygnięte ciasto. Rozdzielić wszystko na 4 sztuki osobno. Teraz znowu wałkiem na plaskato, ale tak, żeby z tego były plyndze pod kąt prosty. Zaś z tego zrobić tyle trójkątów, ile się da. A na koniec na środyszek każdego śwignąć szczypę nadzienia
- Teraz po kolei zwinąć te trójkątne plyndze, po bokach te rogi zagiąć do środyszka, a jak jest gotowe, to te rogale już ustawiać na blachę wyścieloną papierem pergaminowym. To wszystko ryn do bratkasy na 200 stopni i piec na kolor złoty. Po wyjęciu polać lukrem z miałkiej faryny i świeżo przegotowanej wody, a na koniec śwignąć do smaki na wierzch te orzechy.
Zaś wszystko spucnąć ze smakiem!!!
niedziela, 8 listopada 2020
sernik z jabłkami
środa, 4 listopada 2020
rurki z nadzieniem jabłkowym
niedziela, 1 listopada 2020
rury poznańskie
– Cukiernie się tym nie zajmują. Tradycja tych wypieków pochodzi ze wsi. Znają i pamiętają je ze swoich młodych lat nawet najstarsi poznaniacy. Wypieki te dostać było można przy okazji parafialnych odpustów, Bożego Ciała i Zielonych Świątek.
Zbigniew Piskorski
– Pamiętam rury ze swojego dzieciństwa, jak rodzice kupowali nam je na cmentarzu. Wtedy to były gładkie ciastka, niczym nie posypane. Tradycja przetrwała, bo poznaniacy wciąż kupują je swoim dzieciom, a przy okazji... sami się zajadają, bo przypomina im to dzieciństwo.
Julita Matera
Rury według źródła, to tradycyjny, regionalny wypiek kuchni poznańskiej. Rury poznańskie, mają kształt zrolowanego kwadratu o ząbkowanych krawędziach i najczęściej wypieka się z ciasta piernikowego na miodzie, czasami z dodatkami lub różnokolorowym lukrem. Zgodnie z tradycją sprzedawane są w oktawie Bożego Ciała lub przed cmentarzami na Wszystkich Świętych. Handel rurami jest często domeną okazjonalnych, niekoncesjonowanych sprzedawców, doraźnie trudniących się tą działalnością. Nie jest znana dokładna historia tego wypieku. Wiadomo, że istniały już w dwudziestoleciu międzywojennym, jednak w tamtym czasie były nazywane trąbami.
300 g mąki pszennej
80 ml wody
30 g cukru
10 g cukru z wanilią
100 g miodu
10 g amoniaku
szczypta soli
1 żółtko
W rondelku rozpuścić miód, dodać cukry i całość skarmelizować, a następnie ostudzić. W misce w wodzie rozpuścić amoniak, dodać mąkę, sól i zagnieść ciasto. Do ciasta dodać mieszaninę cukru z miodem i zagnieść, ciasto zawinąć w folię i odłożyć na 30 minut. Po tym czasie na posypanym mąką blacie ciasto cienko rozwałkować i a następnie pokroić na kwadraty o boku 10 centymetrów. Ciastka układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, wierzch posmarować rozbełtanym żółtkiem. Blachę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180° C i piec ciastka około 10 minut. Gorące ciastka układać na wałku lub butelce, aby nadać im kształt dachówki.