Kotlet de volaille, pochodzi z kuchni francuskiej, ale nad Sekwaną w zasadzie nie jest znany. Spośród innych kotletów panierowanych wyróżnia się delikatnym smakiem i niezwykłą soczystością, którą zawdzięcza prostemu farszowi ze świeżego masła. Autorstwo kotletów de volaille, czyli z drobiu, nazywanych także kotletami po kijowsku, przypisuje się zasłużonemu francuskiemu kucharzowi i cukiernikowi Marie - Antoine'owi Careme, który gotował na dworach wielu słynnych arystokratów, dyplomatów i monarchów. Dziś specjał ten nieco spowszedniał, ale z pewnością nie zniknie z naszych jadłospisów, bo jest smaczny i efektowny. Polecam zawiniętą w roladki piersi kurczaka, nadzianą aromatycznym masłem z natką pietruszki i usmażoną w złocistej panierce. Idealnie smakuje podana z zestawem surówek
2 filety z kurczaka
40 g masła
natka pietruszki
natka pietruszki
przyprawa warzywna
sól
pieprz
mąka pszenna
tarta bułka
2 jajka
olej do smażenia
Najlepszy jaki jadłam był na 18-tce mojego brata. Ale twojego też bym z chęcią spróbowała. :D
OdpowiedzUsuńSue, miłe wspomnienia :) Pozdrawiam
UsuńUwielbiam takie roladki :D
OdpowiedzUsuńSlyvvia, bardzo mnie to cieszy :) Pozdrawiam
Usuńuwielbiam de volaille
OdpowiedzUsuńKulinarne smaki, warto czasem sobie o nim przypomnieć. Pozdrawiam
UsuńPyszny obiadek!:) Nie dawałam nigdy natki pietruszki, ale muszę spróbować następnym razem:)
OdpowiedzUsuńJudik, w takim razie wypróbuj koniecznie, natka idealnie pasuje :)
Usuńale ładnie wygląda!:)
OdpowiedzUsuńcoś cudownego
Pess, bardzo mi miło :) Kolorowych snów!
UsuńOj to jest prawdziwe cudo, chyba wszyscy mięsożercy lubią de volaille'a! Kiedyś też zrobiłam ich domową wersję, więc mi o niej przypomniałaś, może niedługo zrobię, bo wyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńBurczymiwbrzuchu, domowa wersja warta przypomnienia :) Uściski!
UsuńPyszne to są kotlety :) Mniam, smacznie u Ciebie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńMajana, bardzo mi miło. Pozdrawiam
Usuńklasyka gatunku! ale jeszcze w życiu sama nie robiłam:)))
OdpowiedzUsuńGosiu, klasyka o tak, bardzo mam smakowała, więc warto było sobie przypomnieć :) Buziaki!
Usuń