Gnocchi według źródła to rodzaj włoskich klusek. Po włosku słowo gnocchi to liczba mnoga od gnocco, czyli dosłownie gruda. Istnieje wiele regionalnych wersji tej potrawy, z ziemniaków, warzywnych purée, sera, mąki gryczanej. Podobne do polskich kopytek. Dodatkami do gnocchi są różne sosy, mogą być te typowe dla makaronów jak pomodoro, funghi, pesto. Gnocchi robi się z mączystych ziemniaków, które gotuje się w łupinach, przeciska przez prasę i kiedy są jeszcze ciepłe, dodaje mąki, soli i wyrabia ciasto. Kiedy ciasto zostanie wyrobione, tnie się je na wałeczki, a te na dwu centymetrowe kawałki. Za pomocą widelca nadajemy im kształt karbowanej muszelki, który pozwoli ugotować się kluseczkom zarówno po brzegach, jak i w środku. Gnocchi gotujemy w dużym garnku w osolonej wodzie i podajemy natychmiast po ugotowaniu. Najprostsza wersja to ta, kiedy skrapiamy je oliwą i posypujemy parmezanem, albo kiedy zamiast oliwy używamy masła, co jest tradycją północnych Włoch, masło można aromatyzować ziołami. U mnie dziś pyszne gnocchi z szałwiowym masłem i parmezanem.
300 g ziemniaków
100 g mąki pszennej
1 jajko
sól
pieprz
masło
czosnek
szałwia
parmezan
Ziemniaki ugotować w mundurkach, obrać i przecisnąć przez praskę. Dodać mąkę, jajko, sól i wyrobić ciasto. Wyrabiać masę, aż wszystkie składniki się połączą, a ciasto będzie gładkie, przenieś na stolnicę i podzielić na mniejsze porcje. Podsypać mąką i uformować wałek o średnicy centymetra, następnie pociąć ciasto na dwu centymetrowe kawałki i widelcem nadać im wzór, kluski powinny się zwinąć i przybrać kształt muszelek. Kluski wrzucać na gotującą i osoloną wodę i gotować tak długo, aż wypłyną na wierzch. Na patelni rozgrzać masło, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek oraz listki szałwii. Kluski podawać polane masłem oraz posypane startym parmezanem.
kluchy widzę , mniam , ja to za kluchy takie dam się posiekać ,a może i przemielić , naprawdę :D
OdpowiedzUsuńW gnocci zakochałam się od pierwszego zjedzenia.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z polaniem ich tamik masełkiem, zastanawiam się, jak by mi smakowało, bo za szałwią nie przepadam, ale za to za pramezanem... pychotka! :)
that sure looks delicious.
OdpowiedzUsuńoch to musi być przepyszne!!!! ale mi chętkę zrobiłaś na takie danie, mmmm....:))))))
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie robiłam. Muszę kiedyś się za nie zabrać- wyglądają tak smakowicie;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Falami przychodzi do mnie ochota na gnocci lub ravioli z takim masłem ;)Pyszności!
OdpowiedzUsuńMoje smaki! Kluchozerca nie jestem, ale gnocchi nigdy nie moge sie oprzec :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńCudne! Świetnie wyglądają i z pewnością równie dobrze smakują :)
OdpowiedzUsuńAlicjo, a wiesz, ze ja tez jestem kluchowa :)
OdpowiedzUsuńDomi, dodaj w takim razie inne ulubione zioło :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLoveforfood, dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGosiu, tylko ziemniaczki potrzebne i trochę roboty, hihihi.
OdpowiedzUsuńMalwinna, koniecznie
OdpowiedzUsuńKasiu, ja wszystko to lubię, mogłabym jeść codziennie, problem tylko z pupą :)
OdpowiedzUsuńMaggie, ja jestem kluchowa :)
OdpowiedzUsuńAngie, tak jak ja :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSlyvvia, są przepyszne. Pozdrawiam przed weekendem.
OdpowiedzUsuńuwielbiam je!:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńOo pycha, przyznam, że sama gnocchi jeszcze nie robiłam. Czas najwyższy!
OdpowiedzUsuńO, muszą smakować doskonale .
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
pyyychota:)
OdpowiedzUsuńIlka, tak jak ja. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBurczymiwbrzuchu, naprawdę warto :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMajana, są przepyszne z tymi ziołami :)
OdpowiedzUsuńAga, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń