Jarmuż według źródło to odmiana botaniczna kapusty warzywnej. Jest uważany za bardzo pożywne warzywo zawierające silne przeciwutleniacze i właściwości przeciwzapalne. Jest bogatym źródłem witamin, wapnia i żelaza. Do końca średniowiecza
jarmuż był jednym z najpopularniejszych zielonych warzyw w całej
Europie. Jarmuż jest dość odporny na przymrozki i potrzebuje kilkustopniowego mrozu dla polepszenia smaku, pod wpływem mrozów w liściach jarmużu wykształcają się cukry zapewniające mu charakterystyczny smak. To proste warzywo doskonale smakuje podane w towarzystwie jadalnych kasztanów zasmażonych w karmelu. Jarmuż z kasztanami jest pyszny, prosty do przygotowania i bardzo elegancko prezentuje się na stole.
250 g jadalnych kasztanów
1 szklanka wody
1 szklanka cukru
1 szklanka wody
1 szklanka cukru
Kasztany opłukać i włożyć do garnka, zalać wodą. Gotować około 20 minut, po wyjęciu z wody obrać, kiedy są jeszcze gorące. Z wody i cukru ugotować karmel, włożyć kasztany i je usmażyć.
1000 g jarmużu
1 łyżka masła
1 łyżka mąki pszennej
1/2 szklanki śmietany
sól
cukier
1 łyżka masła
1 łyżka mąki pszennej
1/2 szklanki śmietany
sól
cukier
Jarmuż obrać z łodyg, sparzyć gotującą wodą, następnie ugotować w słonej wodzie i odcedzić. Odcedzony jarmuż posiekać i przetrzeć przez drobne sito. Na patelni zrobić zasmażkę z masła i mąki, rozprowadzić to śmietaną i włożyć do tego przetarty jarmuż. Całość zasmażyć, doprawić do smaku solą i cukrem. Jarmuż podawać obłożony kasztanami.
Jarmuż <3 Od tak dawna się napalam, żeby go wypróbować.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten przepis. Od dawna przymierzam się do kupienia jarmużu - muszę w końcu zrealizować ten plan.
OdpowiedzUsuńPrzemrożony jarmuż,brukselka...
OdpowiedzUsuńTak nauczyłam się w domu.
Nie wiem,dlaczego teraz nie mówi się o tym.
Potrawy z takimi warzywami smakują o wiele lepiej.
A jarmuż i kasztany...
Nurtuje mnie ta kompozycja.
Wieki nie jadłam jarmużu... Jak byłam mała to mieliśmy jarmuż na działce i od tamtej pory (minęło już chyba ćwierć wieku) go nie jadłam, czas nadrobić tę stratę:)
OdpowiedzUsuńJarmuż jadłam może kilka razy w życiu. Smakował mi, bo zieleninę uwielbiam każdą hehe:D.
OdpowiedzUsuńCiekawe to danie. Kasztanów to ja nie jadłam takich. Próbowałam na surowo,ale miałam tylko kilka sztuk, to nie opłacało się nic z nich robić.
Pozdrawiam:)
a no retro elegancja , świetnie to prezentuje
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe danie :)
OdpowiedzUsuńchetnie bym spróbowala!
Jedna z naszych Babć siała, ścinała, mroziła jarmuż i pyszną zupę gotowała:)
OdpowiedzUsuńDuuuuży ukłon za przypomnienie o tym niedocenianej "zieleninie", a w zestawieniu z kasztanami to ekskluzywne danie !
Pozdrawiamy!
Tapenda ;);)
ale mnie zaskoczyłaś tym przepisem, jesteś niesamowita, wyszukujesz i robisz takie perełki kulinarne że to po prostu blog odkrywcy dla mnie. Za każdym razem niemal coś takiego, że szczęka mi opada. Jarmuż jadłam strasznie dawno, jak byłam mała, teraz widuje od czasu do czasu na straganach a nawet w supermarketach, w końcu może go kupię i odważę się z niego coś zrobić. co do kasztanów, to jadłam pieczone z rusztu, czyli standardowo. Ale zdjęcia efektu końcowego są wspaniałe, z chęcią bym wypróbowała tego nietypowego dania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z podziwem i wciąż opadniętą szczęką.
Monika
nie znam tego smaku:) ale powiem, ze mnie zaintrygowałaś;) do wypróbowania z całą pewnością!
OdpowiedzUsuńNiesamowita kompozycja!
OdpowiedzUsuńBardzo jestem jej ciekawa:)
Jarmużu spróbowałam dopiero w tym roku, mam wrażenie, że w Anglii robi się modny :) Dzieciaki zachwycone nie byłu (wiadomo, zielone!!!) więc razie szukam na niego sposobów. Zobaczymy czy Twoja wersja im się spodoba.
OdpowiedzUsuń