Poffertjes, to malutkie, okrągłe naleśniki po holendersku, można je porównać z amerykańskimi pancakes. W Holandii podaje się je posypane jedynie cukrem pudrem, bądź z masłem. W niektórych holenderskich naleśnikarniach można również zjeść racuszki z dodatkiem polewy do lodów i deserów. Ale można je jeść z czym tylko chcemy, ja podawałam już poffertjes z truskawkami, może to być dowolna ulubiona dżemolada, syrop klonowym, miód lub bita śmietana. U mnie dziś podane z pieczonym rabarbarem o aromacie pomarańczy. Do smażenia poffertjes używa się specjalnych patelni z wgłębieniami, ale doskonale można poradzić sobie bez niej, wystarczy bowiem na zwykłej dużej patelni wylewać ciasto małymi porcjami, by powstały małe placuszki. Poffertjes z pieczonym rabarbarem przygotowane według tego przepisu są pyszne, idealne na weekendowe śniadanie lub na podwieczorek w zwykły dzień.
450 g rabarbaru
1/2 szklanki cukru pudru
1 pomarańcza
Pokrojony na kawałki rabarbar umieścić w naczyniu do zapiekania, dodać cukier, sok oraz skórkę startą z pomarańczy, wymieszać. Naczynie umieścić w piekarniku nagrzanym do 180º C i piec przez około 30 minut, aż rabarbar będzie delikatny, a sok będzie miał konsystencję syropu.
1/2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki mleka
2 łyżki masła
1 jajko
szczypta soli
Mąkę wymieszać z mlekiem, dodać roztopione masło, sól oraz roztrzepane jajko i dobrze wymieszać. Ciasto schłodzić w lodówce przez około godzinę. Rozgrzać patelnię do poffertjes, nakładać z w głębienia po łyżce ciasta i smażyć z obu stron za złoty kolor. Poffertjes podawać w towarzystwie rabarbaru.
Uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńI mam nawet formę...
To wpadam do Ciebie!
wspaniałe , takie mini mini .Kamilka masz i tą formę?
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale :)
OdpowiedzUsuńFajne, takie maleńkie na hapsa :)
OdpowiedzUsuńHm, ale to musiało być dobre :D
OdpowiedzUsuń