Crème de cassis według źródła, to likier z czarnych porzeczek produkowany w Burgundii. We Francji nie pije się go w stanie czystym, jest podstawą licznych koktajli, należących do grupy aperitifów, z których część jest nazywanych kir. Pyszny likier z czarnej porzeczki z dodatkiem wanilii, przygotowany na podstawie przepisu Małgorzaty Capriari z książki „Nalewki, likiery i wina domowe”, to polski cassis. Likier ma cudowny aromat, głęboki kolor i wyjątkowy smak.
750 g czarnych porzeczek
750 ml spirytusu
750 g cukru
250 ml wody
1/2 laski wanilii
750 ml spirytusu
750 g cukru
250 ml wody
1/2 laski wanilii
Przebrane, umyte i osuszone porzeczki przełożyć do dużego słoja, dodać pokrojoną na kawałki wanilię, całość zalać spirytusem, szczelnie zakręcić i odstawić na tydzień. Po upływie tego czasu zlać płyn znad owoców do butelki i wstawić do lodówki. Owoce lekko rozgnieść, zasypać cukrem i dobrze wymieszać. Słoik ponownie szczelnie zakręcić i postawić w słonecznym miejscu, do czasu aż się cukier rozpuści, codziennie potrząsając słoikiem. Powstały syrop zlać przez bibułkowy filtr i połączyć z ekstraktem spirytusowym. Pozostałe owoce przelać przegotowaną, ciepłą wodą, a powstałe popłuczyny przefiltrować przez filtr i dodać do likieru. Gotowy likier odstawić do sklarowania na trzy tygodnie, po czym znowu przefiltrować i przelać do wyparzonych butelek.
Wspaniały!
OdpowiedzUsuńZapraszam sie na kieliszeczek...
Uwielbiam go, ale nigdy nie robię, ponieważ przywożę z Francji cassis.
Francuzi łaczą go z białym wytrawnym winem Bourgogne Aligoté i wtedy powstaje kir.
Lub z szampanem i jest to kir royal.
Piją cassis też z cydrem.
Lubię wszystkie wersje i cassis w czystej postaci również, narażając się Francuzom na wyklęcie...
Bardzo ciekawy likier, chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńJutro idę zbierać porzeczki i też sobie taki nastawię, a co!:)
OdpowiedzUsuńAż muszę tacie pokazać, bo on jest specem od naleweczek:-)
OdpowiedzUsuń