codzienność

poniedziałek, 20 lipca 2015

likier z czarnej porzeczki


Crème de cassis według źródła, to likier z czarnych porzeczek produkowany w Burgundii. We Francji nie pije się go w stanie czystym, jest podstawą licznych koktajli, należących do grupy aperitifów, z których część jest nazywanych kir. Pyszny likier z czarnej porzeczki z dodatkiem wanilii, przygotowany na podstawie przepisu Małgorzaty Capriari z książki „Nalewki, likiery i wina domowe”, to polski cassis. Likier ma cudowny aromat, głęboki kolor i wyjątkowy smak.


750 g czarnych porzeczek
750 ml spirytusu
750 g cukru
250 ml wody
1/2 laski wanilii


Przebrane, umyte i osuszone porzeczki przełożyć do dużego słoja, dodać pokrojoną na kawałki wanilię, całość zalać spirytusem, szczelnie zakręcić i odstawić na tydzień. Po upływie tego czasu zlać płyn znad owoców do butelki i wstawić do lodówki. Owoce lekko rozgnieść, zasypać cukrem i dobrze wymieszać. Słoik ponownie szczelnie zakręcić i postawić w słonecznym miejscu, do czasu aż się cukier rozpuści, codziennie potrząsając słoikiem. Powstały syrop zlać przez bibułkowy filtr i połączyć z ekstraktem spirytusowym. Pozostałe owoce przelać przegotowaną, ciepłą wodą, a powstałe popłuczyny przefiltrować przez filtr i dodać do likieru. Gotowy likier odstawić do sklarowania na trzy tygodnie, po czym znowu przefiltrować i przelać do wyparzonych butelek.

4 komentarze:

  1. Wspaniały!
    Zapraszam sie na kieliszeczek...
    Uwielbiam go, ale nigdy nie robię, ponieważ przywożę z Francji cassis.
    Francuzi łaczą go z białym wytrawnym winem Bourgogne Aligoté i wtedy powstaje kir.
    Lub z szampanem i jest to kir royal.
    Piją cassis też z cydrem.
    Lubię wszystkie wersje i cassis w czystej postaci również, narażając się Francuzom na wyklęcie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy likier, chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jutro idę zbierać porzeczki i też sobie taki nastawię, a co!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż muszę tacie pokazać, bo on jest specem od naleweczek:-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za wizytę na moim blogu.