Lutenica lub ljutenica, to pikantna pasta warzywna lub gęsty sos w kuchni macedońskiej, serbskiej i bułgarskiej. Składa się głównie z pieczonej papryki, pasty pomidorowej oraz pieczonych bakłażanów, w różnych kombinacjach zawiera również marchew, olej i przyprawy. Każdy gospodyni ma inny przepis na ten pyszny sos, jedne warzywa mielą w maszynce, inne siekają nożem, a jeszcze inne wrzucają do blendera. Do sosu dodają świeże pomidory i gotują kilka godzin, innym razem dodają marchew i cukier. W niektórych regionach do upieczonych papryk dodają ugotowane ziemniaki, w jeszcze innych wzbogaca się pastę o bulwą selera. Lutenica to krewniaczka ajvaru, różnica tkwi w proporcjach i dodatkach, ponieważ lutenica w przeciwieństwie do ajvaru powinna być słodka i znacznie gęstsza. Lutenica z tego przepisu jest gęsta i lekko słodka, wyraźnie paprykowa, z delikatnym aromatem pozostałych warzyw i subtelnym posmakiem czubrycy. Lutenicy wspaniale podkreśla smak mięs, serów oraz stanowi świetny dodatek do kanapek. Doskonale pasuje do dań z grilla, do których może być podawana jako rodzaj dipu. Można z nią mieszać gotowaną ciecierzycę, fasolę lub soczewicę.
5 czerwonych papryk
3 marchewki
1 bakłażan
5 pomidorów
1 główka czosnku
1 papryczka chili
125 ml oleju
czubryca
cukier
sól
pieprz
3 marchewki
1 bakłażan
5 pomidorów
1 główka czosnku
1 papryczka chili
125 ml oleju
czubryca
cukier
sól
pieprz
W brytfance ułożyć obrane ze skórki i pokrojone na kawałki pomidory. Brytfankę wstawić do piekarnika rozgrzanego do 190° C na 60 minut. Z główki czosnku odciąć wierzchnią część w taki sposób, aby widoczne były wszystkie ząbki czosnku, nasmarować olejem i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Na tej samej blasze ułożyć paprykę, papryczkę chili, bakłażana, marchewkę i wstawić do piekarnika, piec aż skórka sczernieje, a marchewka będzie miękka. Poczekać chwilę, aż warzywa ostygną, obrać paprykę, papryczkę chili i marchewkę ze skórki, a z bakłażana wydrążyć wnętrze, czosnek wycisnąć z łupin. Pomidory, papryki, bakłażana, czosnek i marchewki zmiksować na gładką masę. W garnku o grubym dnie rozgrzać olej i dodać zmiksowaną masę, doprawić do smaku czubrycą, solą, pieprzem oraz cukrem i całość wolno gotować, aż masa zgęstnieje. Gorący sos przełożyć do wyparzonych słoików i szczelnie zakręcić.
Ooo pycha:-) Buziaki:-)
OdpowiedzUsuńW tamtym roku robiłam bez marchewki i z trochę innych proporcji.
OdpowiedzUsuńKusi mnie Twoja wersja, więc może, jeżeli czas pozwoli...
Ale najpierw ajwar, bo u nas on cieszy się największym powodzeniem.:)
Musi mieć wspaniały smak!
OdpowiedzUsuńMmm pycha!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wynalazki
OdpowiedzUsuńMmm... fantastyczny! :)
OdpowiedzUsuń