Cenci, to tradycyjne karnawałowe toskańskie faworki. Te chrupiące słodkości podbijają serca nie tylko Włochów, a mają przypominać powiewające na wietrze kawałki materiału, bo cenci to po włosku szmaty, łachmany. Cenci zawierają w swoim składzie skórkę z pomarańczy i alkohol, może to być rum, albo inny włoski trunek. Cenci na podstawie tego, przepisu doskonale się spiszą ma polski karnawał.
250 g mąki pszennej tortowej
60 g cukru pudru
50 g masła
1 łyżeczka sody
¼ łyżeczki soli
2 jajka
skórka z 1 pomarańczy
30 ml rumu
olej do smażenia
cukier puder
Z mąki, cukru, jajek, masła, soli, sody i skórki startej z pomarańczy wyrobić gładkie ciasto. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić na godzinę w chłodne miejsce. Ciasto podzielić na części i na posypanym mąką blacie każdą część rozwałkować na bardzo cienko. Ciasto podzielić radełkiem na krótkie paseczki. W rondlu o grubym dnie rozgrzać tłuszcz, smażyć cenci na złoty kolor z każdej ze stron. Usmażone cenci osączyć na papierowym ręczniku, a następnie posypać obficie cukrem pudrem.
Ooooooooooo włoskie faworki , twoje Kamilo zdecydowanie bogatsze w składniki.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują
Aluś, z tych składników wychodzą bardzo chrupiące chrusty :)
UsuńPozdrawiam
Pyszne! Włosi je uwielbiają.
OdpowiedzUsuńI u mnie są na blogu.
Pozdrawiam Cię!
Wyglądają wspaniale :) W sam raz na karnawałowy stół, pozdrawiamy
OdpowiedzUsuń