– Hej, nie chcesz ciasta? Ja mogę zjeść za ciebie! – wrzasnął mało rozgarnięty Dougie Shaw.
– Przymknij się – warknął Cormac. – To ciasto zgody.
– Ciasto z wody? – zdziwił się Dougie. – Myślałem, że normalnie pieczone.
Gruchnął śmiech, chłopcy zaczęli trącać się łokciami i pokrzykiwać:
„Ale idiota!” i „Ale walnąłeś, Dougie!”.
W ten sposób powstało „ciasto z wody”.
– Przymknij się – warknął Cormac. – To ciasto zgody.
– Ciasto z wody? – zdziwił się Dougie. – Myślałem, że normalnie pieczone.
Gruchnął śmiech, chłopcy zaczęli trącać się łokciami i pokrzykiwać:
„Ale idiota!” i „Ale walnąłeś, Dougie!”.
W ten sposób powstało „ciasto z wody”.
Zawiozłam ciasto księdzu Jake’owi. Nie było go na plebanii, więc zostawiłam je na werandzie z liścikiem, że to ode mnie. Cytrynowiec z lukrową polewą. Słodki, ale nie mdły. Skromny, ale wymowny. Mówi, że miałam rację, ale nie miałam prawa powiedzieć tego, co powiedziałam.
Mam nadzieję, że ksiądz Jake rozumie mowę ciast.
Juliette Fay
Weranda pełna słońca
Ciasto cytrynowe Janie jest idealnie skomponowane, jest maślane, delikatnie wilgotne, mięciutkie i rozpływa się w ustach. Szybkie do przygotowania mocno cytrynowe ciasto zostało jeszcze wzbogacone cytrynowym lukrem i skórką z cytryny. Ciasto zostało upieczone na podstawie przepisu Juliette Fay z książki "Weranda pełna słońca" i jest to tak zwane "ciasta z wody". W książce autorka zamieszcza jeszcze kilka innych przepisów stanowiących propozycję na ciasto zgody.
100 g masła
180 g cukru
3 jajka
soku z 1/2 cytryny
skórka z 1 cytryny
280 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
1 szklanka kwaśnej śmietany
180 g cukru
3 jajka
soku z 1/2 cytryny
skórka z 1 cytryny
280 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
1 szklanka kwaśnej śmietany
Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę, dodać sól oraz skórkę z cytryny i ubić. Do utartego masła dodawać kolejno jajka cały czas miksując. Do masy dodać sok z cytryny, śmietanę i utrzeć. Na koniec dodać do masy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i ubić. Masę wyłożyć do mniejszej foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasto wstawić do piekarnika nagrzanego do 180° C na około 40 minut, aż patyczek wbity w ciasto zostanie suchy. Ciasto ostudzić, a następnie wyciągnąć z foremki.
1 szklanka cukru pudru
sok z 1 cytryny
skórka z 1 cytryny
Cukier puder wymieszać z sokiem z cytryny na gładką masę, dodać skórkę. Połączonymi składniki i polukrować ciasto.
Cytrynowe biorę w ciemno , jak pięknie wygląda z tymi paseczkami cytryny , oj
OdpowiedzUsuńJa, jak margot, cytrynowe w ciemno ;) szkoda, że Pan Wu średnio przepada...
OdpowiedzUsuńLekkie jak chmurka :D
OdpowiedzUsuńNa pewno do mnie przemawia takie cytrynowe ciasto:-)
OdpowiedzUsuńWygląda na bardzo bardzo delikatne i bardzo bardzo cytrynowe
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę książkę.
OdpowiedzUsuńI cytryny, i cytrynowe ciasta.
Sięgam po kawałek i zapraszam Cię na moje cytrynowe!
Kolejna książka wpisana na listę do przeczytania i ciasto wpisane na listę do zrobienia.
OdpowiedzUsuńNiech no tylko goście się pojawią!:)