Luty w piekarni Amber na zapach cebuli oraz piwa pszenicznego. Chleb żytni na zakwasie do wspólnego pieczenia wybrała Beata z książki Piotra Kucharskiego „Chleb domowa piekarnia”. Chleb piwno - cebulowy ma wspaniały zapach, jest lekko kwaśny i bardzo pożywny. Chleb jest czasochłonny, ale pyszny i warto poświęcić czas by go upiec.
200 g mąki żytniej razowej 2000
180 g wody
60 g zakwasu
W misce wymieszać wszystkie składniki, przykryć miskę folią i pozostawić w temperaturze pokojowej na noc.
800 g mąki żytniej 720
650 ml piwa pszenicznego
350 g zaczynu
2 cebule
2 łyżki oleju
20 g soli
Cebulę pokroić w dużą kostkę i poddusić na oleju, aż zmięknie i nabierze złotego koloru, wystudzić. Do dużej miski odważyć zaczynu, dodać mąkę, cebulę, sól i piwo, całość wymieszać, przykryć folią i odstawić do pierwszego wyrastania, w temperaturze pokojowej do 12 godzin. Po tym czasie wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części i przełożyć do dwóch keksówek, wysmarowanych masłem, delikatnie wyrównać powierzchnię ciasta mokrą ręką, przykryć foremki ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na około 4 godziny. Kiedy chleb jest dobrze wyrośnięty, nagrzać piekarnik do 220º C, wyrośnięte chlebki ponacinać, wstawić do gorącego piekarnika, piekarnik zaparować przy pomocy spryskiwacza. Chleby piec około 50 minut. Upieczone chleby wyjąć z foremek i pozostawić do wystudzenia na kratce.
Chleb piwno cebulowy na blogach:
Apetyt na smaka
Bochen chleba
Codziennik kuchenny
Dom z mozaikami
Gotuj zdrowo! Guten Apetit!
Konwalie w kuchni
Kuchennymi drzwiami
Kuchnia Gucia
Kulinarne przygody Gatity
Leśny Zakątek
Moje male czarowanie
nie-ład mAlutki
Notatki kulinarne
Para w kuchni
Polska zupa
Smakowity chleb
Stare gary
W poszukiwaniu SlowLife
Zacisze kuchenne
Apetyt na smaka
Bochen chleba
Codziennik kuchenny
Dom z mozaikami
Gotuj zdrowo! Guten Apetit!
Konwalie w kuchni
Kuchennymi drzwiami
Kuchnia Gucia
Kulinarne przygody Gatity
Leśny Zakątek
Moje male czarowanie
nie-ład mAlutki
Notatki kulinarne
Para w kuchni
Polska zupa
Smakowity chleb
Stare gary
W poszukiwaniu SlowLife
Zacisze kuchenne
Pysznie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńZjadłabym Twoją kromeczkę...
Dziękuję za lutowy wspólny czas.
Kamila, piękny kształt i środeczek :-).
OdpowiedzUsuńDo następnego wypiekania.
Dziękuję za wspólne wypiekanie:) Chlebuś uroczy, a foremka bardzo fikuśna:)
OdpowiedzUsuńCudny chlebek! Mniam :)
OdpowiedzUsuńCzasochłonny, ale nie pracochłonny ;) można więc go robić :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kamilko za kolejne pieczenie!
To fakt, czasochłonny, ale z pewnością warty upieczenia.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas!:)
No tak czasu na niebo potrzeba;-) Pięknie Ci się upiekł, wygląda bardzo apetycznie. Dzięki za wspólny czas:-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te pierwsze zdjęcie i chleb smakowity
OdpowiedzUsuńFajny kształt ma Twój chlebek i super skórkę :-) Dziękuję za wspólne wypiekanie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kształt ma ten chlebek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pachnie, pachnie:)
OdpowiedzUsuńJaki ładny! Inny niż pozostałe :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje Twój chleb. I to prawda, warto poświęcić mu czas - jest pyszny. Dziękuję za wspólne lutowe pieczenie.
OdpowiedzUsuńA u koleżanki chleb jak zwykle taki apetyczny ,ze szkoda ,że nie można się poczęstować kawałeczkiem
OdpowiedzUsuńSmakowicie wyglądający miękisz i ciekawy kształt chlebowej foremki. Do kolejnego spotkania.
OdpowiedzUsuń