Czy może być coś smaczniejszego od darów lasu własnoręcznie zebranych? Może połączenie tych grzybków o słonecznej barwie z polędwiczką wieprzową. Polędwiczki w sosie kurkowym z dodatkiem śmietany, białego wina i natki pietruszki według przepisu domowego. Tak przygotowane grzyby doskonale smakują podane z ziemniakami lub pieczywem.
350 g polędwicy wieprzowej
2 łyżki oleju
500 g kurek
2 łyżki masła
1 cebula
100 ml wytrawnego białego wina
200 ml śmietany
sól
pieprz
natka pietruszki
Kurki
obrać i oczyścić. Na patelni rozgrzać masło, dodać drobno pokrojoną
cebulę i zeszklić. Wrzucić grzyby, mocno odparować wodę którą puszczą
kurki. Gdy woda z grzybów odparuje, wlać wino i jeszcze chwilę dusić,
dodać śmietanę, dokładnie wymieszać i całość dusić jeszcze około 10
minut. Doprawić do smaku solą i pieprzem, dodać posiekaną natkę
pietruszki. Na rozgrzany olej wrzucić pokrojoną w plastry, doprawioną
solą i pieprzem polędwiczkę wieprzową, smażyć z każdej ze stron, aż
lekko się zrumieni. Kawałki polędwiczki przełożyć na talerz, podawać z
sosem kurkowym.
Od rana takie pyszności! Uwielbiam wszystkie składniki tej potrawy:-)
OdpowiedzUsuńAniu, wiesz co dobre :)
Usuńoch zjadłabym takie kurki, ale u nas na ryneczku są jeszcze potwornie drogie:/ wiec muszę poczekać i obejść się smakiem:)
OdpowiedzUsuńGosiu, te mój mąż zebrał w pobliskim lesie :) Pozdrawiam
UsuńU Ciebie zawsze znajdę jakiś smakowity pomysł na obiad. I do tego niebanalny;)
OdpowiedzUsuńMalwinna, bardzo mi miło, że tak myślisz :) Pozdrawiam
UsuńSmacznie:) Bardzo smacznie:) Ale poczekam na inne grzyby na jesień aż sama ich nazbieram;)
OdpowiedzUsuńGula, takie samemu zebrane wyjątkowo smakują :) Pozdrawiam
UsuńKolejna kusi kurkami!
OdpowiedzUsuńNie wytrzymam normalnie!
Jak nie zdobędę kurek w weekend,
to przyjeżdżam do Ciebie na obiad:)
Czy tego chcesz, czy nie!:)
Magda, przyjeżdżaj, miło będzie mi Ciebie gościć! Pozdrawiam
UsuńNo..., mogą być same kurki z sosem, co uwielbiam, ale polędwiczki to już pełen wypas:)
OdpowiedzUsuńEwelajna, mnie w zasadzie sam sos kurkowy wystarcza, te z polędwicą na zamówienie męża były :)
Usuńdanie tak piękne jak w najbardziej ekskluzywnej restauracji:D pyszota
OdpowiedzUsuńAtenka, bardzo miło czytać Twoje słowa! Pozdrawiam
UsuńOczywiście, że nie może. Szkoda, że w naszym lesie nie ma kurek. No cóż, na szczęście są jagody.
OdpowiedzUsuńKabamaiga, mogę podesłać :) Pozdrawiam
Usuńaj, te kurki.
OdpowiedzUsuńpyszne danie ;]
Karmelitka, dokładnie tak jest :) Pozdrawiam
Usuńo rany kurki ale pysznie.
OdpowiedzUsuńBernadeta, same z sobie, doskonałe :) Pozdrawiam
UsuńSos mi wyszedł trochę kwasny. Coś zle zrobiłam?
OdpowiedzUsuńAnonimowy, trudno mi to osadzić, wydaje mi się, że to może być wina użytego wina. Nie wiem jakiego użyłaś? Pozdrawiam
UsuńKurki są zawsze smaczne ale w takim towarzystwie. Rewelacja
OdpowiedzUsuńWłaśnie przyrządzam obiadek z Twojego przepisu :) buziaki i pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuń