Do sierpniowej piekarni Amber wybrała chleb Piotra Kucharskiego, to chleb orkiszowo - kasztanowy na zakwasie. Chleb ma wilgotne wnętrze i chrupiącą skórkę, a jego miękisz zależy od rodzaju użytej mąki orkiszowej. Chleb przygotowuje się bezproblemowe, jedynie jego pieczenie jest rozłożone w czasie.
400 g zakwasu pszennego
450 g wody
670 g mąki orkiszowej typ 850
70 g mąki kasztanowej
15 g soli
450 g wody
670 g mąki orkiszowej typ 850
70 g mąki kasztanowej
15 g soli
Wszystkie składniki połączyć i wyrabiać najlepiej w robocie na niskich obrotach przez 5 minut, następnie 2 minuty na szybszych. Ciasto przełożyć do miski do wyrastania i przykryć folią spożywczą. Po około 90 minutach złożyć ciasto, to znaczy wilgotną ręką wyciągnąć każdy z boków ku górze na tyle żeby nie rozerwać ciasta i złożyć do środka. Czynność tą powtórzyć jeszcze raz po około 40 minutach. Następnie gdy ciasto ponownie wyrośnie czyli po około 120 minutach podzielić na dwie części i przełożyć do dwóch nasmarowanych podłużnych foremek. Foremki włożyć do reklamówki i wstawić na noc do lodówki. Rano wyjąć chleb z lodówki. Rozgrzać piekarnik do 240° C, naciąć bochenki i wstawić do rozgrzanego piekarnika. Na spód piekarnika wlać 100 ml zimnej wody i szybko zamknąć piekarnik. Piec około 45 minut. Po upieczeniu wyjąć z foremek i odstawić na kratkę do pieczenia, aby chleb odparował.
Chleb orkiszowo - kasztanowy na zakwasie na blogach:
Akacjowy blog
Apetyt na smaka
Kuchennymi drzwiami
nie-ład mAlutki
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu SlowLife
Akacjowy blog
Apetyt na smaka
Kuchennymi drzwiami
nie-ład mAlutki
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu SlowLife
Pysznie Ci się upiekł!
OdpowiedzUsuńSmacznego sierpniowego chleba.
Piękny, mój wygląda jak po wojnie ;) Dziękuje za wspólne pieczenie i pozdrawiam M
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy mój też wyjdzie taki ładny?
OdpowiedzUsuńTrzymaj kciuki, piekę w sobotę. :)
Wspaniale! Czy też ma lekko orzechowy smak? Stary orkisz i mąka kasztanowa to doskonałe połączenie 🍞
OdpowiedzUsuńCudny wypiek, Kamilko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas :*
Ja nie dołączyłam z 2 powodów. Nie miałam mąki z kasztanów i główny wyjechaliśmy na cały weekend. W tygodniu jak pracuję to nie daję rady upiec i dopilnować chleba. Bardzo żałuję. Cudny Kamilko😀
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje. I jaki równiutki. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńApetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas:)
Piękny chleb, dziękuję za wspólne wypiekanie :)
OdpowiedzUsuń