Bardzo puszyste i nadziane jagodami bułeczki, ciasto drożdżowe bardzo smaczne i długo zachowuje świeżość. Przepis na rumiane jagodzianki pochodzi z książki Ireny Głowackiej "Pieczenie ciast i ciasteczek".
500 g mąki pszennej
40 g drożdży
2 jajka
100 g cukru
25 g masła
1 szklanka mleka
sól
500 g jagód
Drożdże
rozprowadzić mlekiem z cukrem i odrobiną mąki. Mąkę przesiać do miski,
wlać wyrośnięte drożdże, dodać jajko i jedno żółtko, cukier, masło,
ciepłe mleko i odrobinę soli. Wyrobić niezbyt gęste ciasto, a gdy
zacznie odstawać od ręki, postawić w cieple do wyrośnięcia. Jagody
przebrać, opłukać, dobrze osuszyć i lekko posypać cukrem. Wyrośnięte
ciasto podzielić na części, kawałki ciasta wielkości małej bułeczki
rozpłaszczyć na ręku, nakładać łyżeczką jagody, dokładnie zlepiać w
kształcie pieroga. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia,
pozostawić na kilka minut do dalszego wyrośnięcia. Posmarować białkiem
rozbitym na lekka pianę z cukrem. Piec w piekarniku nagrzanym do 180° C na złoty kolor.
A ja wczoraj upiekłam szarlotkę z papierówek - jest świetna i zrobię z niej wpis u siebie w najbliższej przyszłości:)
OdpowiedzUsuńAniu, cieszę się, ze Wam smakowała, świetny przepis :)
UsuńAle dużo jagód w środku, pycha! ;-)
OdpowiedzUsuńWeronika, wypakowane po same brzegi :)
UsuńNiestety w tym sezonie nie udalo mi sie w pelni skorzystac z jagod, czego bardzo zaluje; ale to nic - 'odbije' soebie w przyszlym roku ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kamilo!
Bea, a ja się ciesze z ich uroku i smaku, w zeszłym roku nie było mi dane. Pozdrawiam
UsuńKamila, widzę, że u Ciebie lato pełną gębą! Bukiety kwiatów ach...! talerzyk w chabry i maki też ach...! A do tego kolejne jagodzianki:). Ale te na szczęście mam:):):)
OdpowiedzUsuńDobrej niedzieli, Kamilko!
Ewelejana, Twoje bardzo zachwycają, cudne zdjęcia!
UsuńMniam, jakie pyszne! Aż mi się zachciało:) Ja w tym roku już 4 razy robiłam jagodzianki,bo tak lubimy. :)
OdpowiedzUsuńUsciski serdeczne :*
Majana, a ja trzy i ciągle mi mało :)
Usuńkocham jagodzianki i marzę o nich:) w tym roku jeszcze nie robiłam;)
OdpowiedzUsuńAntenka, koniecznie upiec :)
Usuńwidzę, że nadziane na bogato :) takie najlepsze!
OdpowiedzUsuńKaś, na bogato, bardzo mocno napakowane :)
Usuńi.. do tego zimne mleko .. mmm.. królestwo za taką drożdżowę ;-)
OdpowiedzUsuńGrażyna, dla Ciebie bez królestwa :) Pozdrawiam
Usuń