Ciasto z ricottą i truskawkami jest bardzo wilgotne, niezbyt wysokie, o lekko serowym posmaku. Ciasto jest z typu tych co nie wygląda, ale jest bardzo smaczne, a zyskuje jeszcze bardziej dzięki dodatkowi truskawek.
500 g truskawek
250 g mąki pszennej
125 g masła
3 jajka
125 g cukru
250 g ricotty
150 ml kwaśnej śmietany
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
cukier puder
Masło utrzeć z cukrem, następnie dodawać po jednym jajku i dalej ucierać. Potem powoli dodawać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia, na przemian z ricottą, kwaśną śmietaną i dalej ucierać. Ciasto wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, wygładzić powierzchnię, a na wierchu ułożyć oczyszczone i pokrojona na pół truskawki. Piec przez około 50 minut w piekarniku nagrzanym do 180º C. Po ostudzeniu posypać cukrem pudrem.
Szybki przegląd przed pracą co ciekawego na blogach i jest Twoje ciasto. Zachęca mnie to co piszesz, o serowym posmaku. A z truskawkami musi smakować genialnie.
OdpowiedzUsuńOlka, dzięki temu właśnie jest wilgotne :) Pozdrawiam
UsuńPiękne zdjęcia! Ciekawa jestem jego smaku;)
OdpowiedzUsuńMalwinna, dziękuję :)
UsuńCiacho z ricotta - uwielbiam wszystko co ma w skladzie ricotte i to zarowno na slodko jak i wytrawnie :) Mamy chyba takie same talerzyki ;))) Pozdrawiam Kamilko.
OdpowiedzUsuńAlizea, ricotta jest świetna! A talerzyki mojej mamci, bo u niej sesja na podwórku, ja niestety nie mam takiej możliwości :) Pozdrawiam
Usuńz truskawkami prawdziwymi? Kamilka prześlij Alci z kawałek co?
OdpowiedzUsuńAlusia, cały talerzyk dla Ciebie kochana, z najprawdziwszymi truskawkami!
Usuńjak nie wygląda jak wygląda bosko:) truskawki i serek w cieście pycha:) uwielbiam takie wilgotne ciasta
OdpowiedzUsuńAntenka, taki trochę zakalcowaty, jednak bardzo nam smakował. Pozdrawiam
UsuńMuszę je zrobić! Wygląda cudownie. Widać, że jest dosyć zbite i wilgotne, a takie wprost uwielbiam. Robię, zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńWhiness, jeśli lubisz to polecam :)
UsuńWygląda sernikowato:)
OdpowiedzUsuńAniu, bo właściwie taki jest :)
Usuńu nas truskawek już strasznie dawno nie ma... :(
OdpowiedzUsuńOla, a u mnie jeszcze się zdążają :)
UsuńMała kłamczucha jesteś;) Jak to nie wygląda? wygląda super!
OdpowiedzUsuńGula, jak już to duża hihihi :)
UsuńA z której strony ono nie wygląda?;)
OdpowiedzUsuńMagda, bo taki jest zbity, i ma niezbyt ciekawą strukturę. Choć się przyznam bez bicia, że ja takie najbardziej lubię :) Pozdrawiam
UsuńŚliczne Kamila!
OdpowiedzUsuńZ wielka przyjemnością bym spróbowała.
Amber, dziękuję Kochana, miło mi :)
Usuńcudeńko:)
OdpowiedzUsuńMonika, dziękuję :)
Usuńjak to 'nie wygląda'? wygląda i to jak! przesmacznie
OdpowiedzUsuńKaś, dziękuję :)
UsuńJak dla mnie wygląda pięknie :P
OdpowiedzUsuńTo są właśnie moje ulubione ciasta - niskie, wilgotne, z owocami :)
Pozdrawiam ciepło!
Alucha, ja w zasadzie też takie najbardziej lubię. Pozdrawiam
Usuń