Przepis na rosyjską babkę znalazłam u Alicji, a pochodzi stąd, ciasto jest bardzo leciutkie i puszyste. Babki wyrastają ponad foremki, więc dobierając litrowe puszki, warto zwrócić uwagę czy wypiek zmieści się nam w piekarniku. Lepiej wybierać szersze puszki a w połowie pieczenia, wystające główki przykryć papierem do pieczenia, aby nie uległy mocnemu zbrązowieniu.
1000 g mąki pszennej
50 g drożdży
1 1/2 szklanki mleka
10 żółtek
3 białka
250 g cukru
200 g masła
100 g rodzynek
25 g koniaku
25 g kandyzowanych owoców
3 łyżki otartej skórki cytrynowej
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
3 łyżeczki cukru waniliowego
1 g soli
Dno puszek wyłożyć posmarowanym masłem papierem do
pieczenia, boki wysmarować masłem i wysypać tartą bułką. Kulicz
przygotowywać w ciepłym pomieszczeniu, najlepiej w temperaturze 25° C.
Zaparzyć 100 g mąki w 1/2 szklanki wrzącego mleka i dokładnie wymieszać
drewnianą łyżką do uzyskania jednorodnej konsystencji. W tym samym
czasie rozpuścić drożdże w pozostałym ciepłym mleku, wymieszać z 100 g
mąki i odstawić na 10 minut. Połączyć obie przygotowane wcześniej
mieszaniny, nakryć i odstawić do wyrośnięcia, na co najmniej godzinę.
Żółtka, białka, cukier i sól utrzeć na jednolitą masę i ubić do
białości. Połowę masy jajecznej wlać do mieszaniny drożdżowej, dodać
250 g mąki, dokładnie wymieszać i odstawić do wyrośnięcia na godzinę.
Dodać drugą połowę masy jajecznej oraz 500 g mąki i zagnieść ciasto.
Zagniatać tak długo, aż ciasto będzie się odklejać od rąk. Wówczas
dodawać do niego niewielkimi porcjami roztopione, ciepłe masło, cały
czas mieszając, a następnie dodać koniak i przyprawy. Wyrobione ciasto
odstawić ponownie do wyrośnięcia. Po drugim wyrastaniu odgazować
ciasto, dodać do niego 3/4 rodzynek i kandyzowanych owoców, wcześniej
oprószonych mąką, wymieszać i znów odstawić do wyrośnięcia. Podzielić
ciasto na dwie części. Przełożyć do przygotowanych wcześniej form do
połowy ich wysokości, posypać pozostałymi bakaliami. Odstawić do
wyrośnięcia do 3/4 wysokości form, posmarować żółtkiem i piec w średnio
nagrzanym piekarniku w 160° C około 45 minut. Upieczone babki pozostawić w formie do ostudzenia, gdyż inaczej ugną się pod ciężarem ciasta wystającego ponad foremkę.
Kamila, ale baby , normalnie zachwycające , to są moje najukochańsze babki(ja pierwszy raz piekłam jak ty w puszkach , teraz piekę w babkowych), bez niej Wielkanoc nie ważna:D
OdpowiedzUsuńTwoje są prześliczne te grzybki mnie rozczulają, cudo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Alicjo, dziękuję bardzo za znalezienie tej perełki, jest wspaniała i zawsze już ze mną na święta :) Buziaki!
UsuńWspaniałe!
OdpowiedzUsuńA kwiatowe ozdoby tak radośnie nastrajają.
Kulicz to jedna z moich ulubionych wielkanocnych bab.
Amber, smak faktycznie niezapomniany. Pozdrawiam
UsuńWow! Wygladaja cudnie! :)
OdpowiedzUsuńSara, dziękuję. Buziaki!
UsuńJednym słowem...Cudowna!!!
OdpowiedzUsuńWiola, miło mi :)
Usuńświetnie się prezentują te babki-grzybki:))) bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńGosiu, świetną mieliśmy przy tym zabawę, mój tata cały czas się zastanawiał jak my te babki powyciągamy z tych puszek :)
UsuńO wooooow, ależ niesamowita baba!!! Przepiękna!
OdpowiedzUsuńMajana, bardzo mi miło Kochana :)
UsuńCudne! naprawdę jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńAnonimowy, bardzo dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńKamilko, Twoje baby są tak zachwycające, że jak tylko zobaczyłam miniaturkę zdjęcia od razu mnie urzekły! Śliczne! Napracowałaś się, ale efekt powalający:)
OdpowiedzUsuńEwelajna, bardzo mi miło. Warto było, miło spędziłam przy nich czas i smak pozostał niezapomniany :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńWow, jeszcze takiej babki nie widzialam. A smak moge sobie wyobrazic, choc troche, bo u nas na sniadanie dzisiaj byla babka z kandyzowanymi. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTak patrze na te babke i zastanawiam sie czy w zwyklej formie upieczenie jej nie byloby przestepstwem? Jak myslisz, Kamilo?
OdpowiedzUsuńAgnieszko, wiem jedno tą babkę warto upiec w każdej formie :) U Alicji widziałam pieczoną w formie babkowej i też mnie zachwyciła. Pozdrawiam serdecznie
UsuńKamilo, dzieki za odpowiedz, kochana jestes.
UsuńWszystkie skladniki mam procz koniaku. Moge zastapic go brandy? Nie mam nic innego w barku anizeli likiery i z tych ciezszych, wlasnie brandy.
Agnieszko, ja bym dała to co masz. Nie znam się zbytnio i nawet nie widzę różnicy między nimi, może brendy jest mocniejsze :)
UsuńSuper. A wiesz ze dopiero co doczytalam ze koniac (cognac) jest odmiana brandy. Wiec nic mi nie pozostaje jak upiec te babke. W sam raz na sniadanie.
UsuńAgnieszko, faktycznie koniak to tez brendy, przy okazji można się czegoś ciekawego dowiedzieć :) Pozdrawiam
Usuńoo .mniam <3
OdpowiedzUsuńKarolina :)
UsuńWow,boskie! Świetny pomysł na wykorzystanie puszek po kawie jako formy, a jakie urocze efekty :)
OdpowiedzUsuńArven, ten pomysł bardzo przypadł mi do gustu, fajna była zabawa :)
UsuńAle fajne babki!:) a na formę z puszek bym nie wpadła!:) są śliczne!!!:)
OdpowiedzUsuńAbcmojejkuchni, ja też nie :) Pozdrawiam
UsuńWygląda na to pyszne.
OdpowiedzUsuńBrad, dziękuję :)
UsuńNajlepsza i najpiekniejsza babka! Robię ją na Wielkanoc juz od 4 lat i stała się tradycyjna swiateczna babka :-). Dziękuję za wspaniały przepis.
OdpowiedzUsuńOwl75, dziękuję, bardzo mi miło :) Najlepsze życzenia na Święta!
Usuń