Babka staropolska z szafranem z książeczki "Wskazówki dla ciasta wielkanocnego", upieczona z połowy porcji podanej w przepisie, w którym było aż pół litra żółtek. Pięknie pachnie podczas pieczenia, ale czegoś więcej spodziewałam się po wypieku zawierającym w sobie aż tyle żółtek. Jest smaczna, ale nie jest to babka z typu tych puszystych i rozpływających się w ustach. Po konsultacji z Mamą doszłyśmy do wniosku, że być może to brak białek wpływa na to, że babka nie należy do tych leciutkich jak chmurka, albo zrobiłam coś nie tak podczas przygotowania ciasta. Wiem jedno dam jej jeszcze jedną szansę, bo to przez długi czas była to moja wymarzona idealna baba na Wielkanoc, może ona właśnie taka powinna być, a tylko w mojej głowie widnieje inny jej obraz i smak. Na moje 250 ml żółtek złożyło się 12 sztuk, wszystko zależy od wielkości jajka.
250 ml żółtek
115 g cukru
250 g mąki pszennej
125 ml masła
1/4 szklanki mleka
szczypta szafranu
szczypta soli
skórka z 1 cytryny
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka cukru waniliowego
Ubić w gorącej kąpieli wodnej żółtka z cukrem, aż zbieleją i zgęstnieją, przesianą i zmieszaną z proszkiem do pieczenia mąkę dodawać stopniowo na zmianę z mlekiem, w którym należny poprzednio namoczyć szafran. Na końcu dodać sól, skórkę cytrynową, cukier waniliowy i roztopione lecz ostudzone masło. Wszystko razem ucierać około 30 minut, wyłożyć do wysmarowanej masłem formy i wstawić do nagrzanego do 180°C piekarnika i piec około 40 minut. Obchodzić się z babką ostrożnie aby nie opadła.
Piekna jest! Z szafranem na pewno wspaniała:).
OdpowiedzUsuńJaki masz ładny nagłówek Kamilko.
Pozdrawiam:)
Majana, smaczna jest ale nie idealna :) Pozdrawiam
UsuńCo za kolor! Przepiękna!
OdpowiedzUsuńAngie, kolor rzeczywiście szafranowi zawdzięcza bajeczny :) Pozdrawiam
UsuńAle okazala babka ! Pozdrawiam Kamilo :)
OdpowiedzUsuńAlizea, dziękuję Kochana, pozdrawiam
UsuńIdealna na wielkanocny stół:)
OdpowiedzUsuńAmy, babki pięknie się prezentują na świątecznym stole, pozdrawiam serdecznie!
Usuńpiękny stary przepis, ale ta ilość jaj faktycznie powala i potęguje jej tradycyjność:))) mimo iż być może nie uważasz jej za idealną, to prezentuje się niezwykle dostojnie i okazale!!!:))) naprawdę robi wrażenie:)
OdpowiedzUsuńGosiu, wygląd ma i owszem, ale zawiedziona jestem trochę, dam jej jeszcze szansę ale po mojemu. Uściski!
UsuńSliczna babka. Stare przepisy zawsze mnie intryguja :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Majka, tajemnica i zaduma jak to było kiedyś? To intryguje :) Pozdrawiam
UsuńW tamtym roku robiłam babę, która wydawała mi się idealna.
OdpowiedzUsuńNie byłam z niej zadowolona i w tym roku już nie zaryzykuję;)
Twoja baba wygląda bardzo ładnie!
Konwalia, a ja mam znowu cel, znaleźć babkę idealną. Buziaki!
Usuńja również piekłam dziś babke <3
OdpowiedzUsuńKarolina, mam nadzieję, że wyszła Ci pysznie, pozdrawiam
UsuńTeż będę piekła babkę, ale to chyba jutro :)
OdpowiedzUsuńDominika, mam nadzieję, że nam pokażesz? Pozdrawiam
UsuńDzięki temu, że nie jest idealna możesz szukać dalej, a to fajne zdjęcie;-) Pozdrowionka;-)
OdpowiedzUsuńAniu, o tak, cel mam i to smaczny :) Pozdrawiam
Usuńkolor ma kurczczkowy ,a wiesz ja kiedyś tez piekłam taka mega żółtkową , nie popamiętam czy to był taki przepis czy ciut inny i wiesz co? Kulicz wolę :D
OdpowiedzUsuńAlicjo, kolor ma bajeczny to fakt, a ja też wole babkę drożdżową mojej mamy i kulicz oczywiście :) Buziaki!
UsuńPiękna babka. A ilość żółtek staropolska ;)
OdpowiedzUsuńPhalange, faktycznie dużo wtedy używano ich w wypiekach. Pozdrawiam
UsuńBabka jak ze snow! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam taka ;*
Sara, miło mi, pozdrawiam!
UsuńPiękna baba, taka z tradycją
OdpowiedzUsuńWesołych i Smacznych Świąt!
Kaś, Tobie również wszystkiego co najlepsze!
Usuń