Pyszny pasztet z soczewicy z przepisu Agnieszki Kręglickiej. Na pasztet najbardziej nadaje się czerwona soczewica, która rozgotowuje się na puree, nie trzeba jej miksować. Dodatkowo jeszcze soczewica, przyjmuje wszelkie przyprawy, które się do niej doda. W takim pasztecie doskonale smakuje dodatek tartej marchewki, cebuli, czosnku i tartego korzenia imbiru. Do tego sól, pieprz, mielony kumin i chilli, które też powinny chwilę podsmażyć się na patelni z warzywami. Mocniejsze nuty orientalne są mile widziane, pasuje curry, imbir, kropla sosu sojowego, pieprz syczuański. Rozpadające się warzywa miesza się z puree z soczewicy. Mieszanka powinna być intensywna, gdyż złagodnieje po dodaniu jaj. Doskonałym dodatkiem do pasztetu jest konfitura z pomarańczy i cebuli z chili.
3/4 szklanki czerwonej soczewicy
1/4 szklanki zielonej soczewicy
3 marchewki
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka zmielonego kuminu
1 łyżka koncentratu pomidorowego
sól
pieprz
kawałek startego imbiru
pieprz cayenne
curry
słodka papryka
sos sojowy
3 łyżki oleju
3 jajka
Soczewicę opłukać i ugotować w dwóch szklankach wody. Soczewicę wymieszać z koncentratem. Marchewkę zetrzeć, cebulę i czosnek drobno pokroić. Na patelni rozgrzać olej wrzucić rozdrobnione warzywa, przyprawy i smażyć na małym ogniu. Gdy warzywa zmiękną połączyć je z soczewicą i dodawać po jednym jajku dokładnie mieszając. Masę przelać do foremki wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą. Piec około 40 minut w 180º C. Przed pokrojeniem pasztet ostudzić.
ciekawią mnie takie wege-pasztety, ale ta konfitura to jest po prostu mistrzostwo świata!!! bardzo intrygujące połączenie (zaraz zapisuję ten przepis:))) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGosiu, pasztet polecam jest przepyszny, można go doprawić według własnego gustu, bazą jest soczewica a reszta to co zechcesz. A konfitura doskonale pasuje do tego pasztetu, a do serów pierwsza klasa. Pozdrawiam
Usuńto musi fantastycznie smakować :)
OdpowiedzUsuńMagda, to połączenie jest doskonałe :) Pozdrawiam
Usuńwow , prawdziwa Francja elegancja w wydaniu wegetariański, , wow
OdpowiedzUsuńAlicja, miło, że tak to widzisz :) Pozdrawiam
UsuńŚwietnie się prezentuje! A ta konfitura musi mieć niesamowity smak. Bardzo mnie ciekawi:)
OdpowiedzUsuńMajana, konfitura jest doskonała :) Pozdrawiam
Usuńpasztecik zapowiada sie smakowicie, ale ta konfitura pomaranczowa z cebuli mnie bardziej kusi:)
OdpowiedzUsuńAga, skuś się konfitura jest tego warta :)
UsuńDzień dobry!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł - ja się jakoś nie mogę zabrać do pasztetu soczewicowego, a powinnam~!
Potwierdzam, konfitury cebulowe są świetne, robiłam i z białą i z czerwoną i z perłową, z octem balsamicznym i z octem winnym, z czasem z chilli a czasem z fenkułem.. bardzo polecam takie konfitury, jeśli nie robiliście:)
ps. fajne, radosne zdjęcie :)
Atria, pasztet jest doskonały, warto go upiec. A konfiturę warto spróbować w każdej wersji :) Pozdrawiam
UsuńPiękne zdjęcia Ci wyszły:-)) Coraz ładniejsze są twoje wpisy. Pozdrawiam gorąco;-)
OdpowiedzUsuńAniu, bardzo dziękuję, miło mi :) Pozdrawiam
UsuńPyszny zestaw:)
OdpowiedzUsuńKonwalia, rzeczywiście doskonale razem smakuje :) Pozdrawiam
Usuń