We Włoszech na Wielkanoc tradycyjnie podaje się jagnięcinę ze świeżym zielonym groszkiem. Danie takie jak to często je się na obiad w niedzielę wielkanocną, gdy cała rodzina zbiera się przy stole, by świętować jedne z najważniejszych świąt religijnych w roku. Sekret tej potrawy tkwi w długim gotowaniu na bardzo małym ogniu. Dzięki temu jagnięcina i reszta składników jest doskonale uduszona, a ich smaki łączą się w jeden pyszny sos. Jagnięcina z groszkiem przygotowana na podstawie przepisu Antonio Carluccio i Gennaro Contaldo z książki "Dwóch łakomych Włochów".
1000 g jagnięciny
10 łyżek oliwy
2 cebule
1 marchew
1 łodyga selera naciowego
400 g ziemniaków
200 g pomidorków koktajlowych
250 g groszku
5 ząbków czosnku
5 filecików anchois
1 papryczka chilli
garść gałązek tymianku
250 ml białego wina
2 łyżki octu z białego wina
100 ml wody
sól
pieprz
Pokroić mięso na kawałki, przełożyć na talerz, posypać solą i pieprzem, dobrze wymieszać i odstawić na bok. Cebulę, marchew i czosnek obrać. Cebulę grubo posiekać. Marchew i seler pokroić na kawałki, chilli pokroić na plasterki. W dużym garnku rozgrzać oliwę, wrzucić cebulę, marchew i seler. Smażyć na średnim ogniu, aż zmiękną, dorzucić całe, lekko zgniecione ząbki czosnku, chilli i anchois. Mieszając smażyć, aż fileciki się niemal rozpadną. Wrzucić mięso i obsmażyć ze wszystkich stron na dużym ogniu. Dodać tymianek, wlać wino, zamieszać i gotować, aż połowa płynu odparuje. Dodać ocet i zamieszać, zmniejszyć płomień, przykryć i gotować 20 minut na małym ogniu. Ziemniaki dobrze umyć i osuszyć, pokroić na mniejsze kawałki, pomidorki przekroić na pół. Wrzucić do garnka ziemniaki, pomidorki i groszek, zamieszać, wlać wodę, przykryć pokrywką i dusić na małym ogniu 45 minut. Jeśli sos jest zbyt rzadki, pogotować parę minut bez przykrycia, by odparować nadmiar płynu. Zdjąć z ognia, rozłożyć na talerze i podawać z chlebem.
Jagnięcina smakuje wybornie. Podoba mi się ta włoska tradycja :)
OdpowiedzUsuńwygląda bosko! może i ja bym się przekonała do jagnięciny przyrządzonej w takiej wersji:D
OdpowiedzUsuńPatrzyłam kilka razy na ten przepis. W końcu się ogarnę i też zrobię taką jagnięcinę. Wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńW sumie to jagnięcinę jemy tak rzadko, a szkoda. TYlko ja nigdy jej jakoś nie widzę nigdzie;-(
OdpowiedzUsuńChętnie zrobiłabym Twoją wersję, bo slinka mi leci jak na nią patrzę;-)