Bomboloni to według źródła włoskie pączki, bardzo popularne we Florencji, najczęściej wypełnione kremem waniliowym, cytrynowym lub dżemem malinowym. Bomboloni z kremem cytrynowym przygotowana na podstawie tego przepisu są bardzo lekkie i puszyste. Te malutkie pączusie świetnie smakują podane w towarzystwie pysznego i bardzo słonecznego kremu.
450 g mąki pszennej
2 łyżeczki drożdży instant
100 g cukru
130 ml wody
30 ml mleka
6 żółtek
1 łyżka pasty waniliowej
1 łyżeczka soli
45 g masła
olej do smażenia
Do miski wsypać 1/3 ilości mąki, drożdże, 1/2 ilości cukru i wlać wodę. Wymieszać wszystkie składniki na gładką masę. Miskę przykryć folią i odstawić w ciepłym miejscu na około 60 minut, aż mieszanina się spieni. Następnie do mieszaniny dodać mleko, żółtka, pastę waniliową, sól i ze składników mikserem zagniatać ciasta. Powoli dodawać resztę mąki, roztopione masło i mieszać całość przez kilka minut, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Miskę ponownie przykryć folią i wstawić na noc do lodówki. Po tym czasie ciasto wyłożyć na podsypany mąką blat, zostawić na kilka minut, by się ogrzało do temperatury pokojowej. Ciasto rozwałkować na grubość centymetra i wycinać z ciasta małe kółka. Na rozgrzanym oleju smażyć pączki na złoty kolor z każdej ze stron.
Wyjąć łyżką cedzakową i ułożyć na papierowym ręczniku do odsączenia.
Pączki podawać w towarzystwie cytrynowego kremu.
a to niespodzianka , po prostu obok :D hm , to Karolina takie łatwiutkie pączki co? i szybkie , bo krem można dzień prędzej zrobić?
OdpowiedzUsuńŚliczności
Aluś, szybko i przyjemnie :) Krem można przygotować nawet jeszcze wcześniej, ale uważaj bo znika w niewyjaśnionych okolicznościach :) A pączusie do lodówki i wyjąć kiedy pasuje :) Miłego dnia!
UsuńKusisz :D i to jak
UsuńŚliczne i apetyczne pączusie :)
OdpowiedzUsuńale cudne! porywam kilka do kawy :)
OdpowiedzUsuńjeju jakie pyszności, ale bym sobie podjadła takich pączuchów z takim kremem;) boję się, że taka filiżanka by nie pomogła;)
OdpowiedzUsuńŚliczności! Zjadałabym z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
Jakbyś miała za dużo tych uroczych pączusiów,
OdpowiedzUsuńto wiesz gdzie mnie szukać;)
Na pewno pyszne te pączusie.
OdpowiedzUsuńJestem tu pierwszy raz i muszę powiedzieć, że zachwyciły mnie zdjęcia na tym blogu ;)
Pozdrawiam!
Bomboloni ! Uwielbiam...zwlaszcza te z kremem pistacjowym. Poezja :)
OdpowiedzUsuńKamilko- zdjecia masz przesliczne!
A to do tego był Ci potrzebny ten krem cytrynowy;-)) Musiało być pycha:-))
OdpowiedzUsuńAch wiedziałam, że użyjesz tego kremu cytrynowego przeciwko nam ;-) I jeszcze na dodatek z pączuszkami :-)
OdpowiedzUsuńO mniam, ależ to musiało być dobre... :)
OdpowiedzUsuńha ha , Bomboloni planuję robić w przyszłym tygodniu. Ale u mnie plany, to nie koniecznie jeszcze realizacja, jednak od czegoś należy zacząć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda