Gniazdka poznańskie z przepisu Ireny Głowackiej z książki "Pieczenie ciast i ciasteczek", są przygotowane z ciasta parzonego i bardzo szybko się je robi. Gniazdka są pulchne, delikatne i lekko wilgotne i doskonale smakują oblane lukrem.
300 g mąki pszennej
1/4 szklanki mleka
160 g masła
8 jajek
olej do smażenia
olej do smażenia
W garnku zagotować mleko z masłem, zaparzyć mąkę, ucierając bez zdejmowania z ognia, na gładką jednolitą masę. Następnie odstawić i wbijać po jednym jajku, wyrabiając ciasto na gładką jednolitą masę. Ciasto przełożyć do worka cukierniczego i na papier do pieczenia wyciskać z ciasta gniazdka. Następnie
papier pociąć na kwadraty. W rondlu rozgrzać olej i partiami wkładać gniazdka, papierem do góry, a po chwili go usunąć. Smażyć gniazdka z
każdej ze stron, na złoty kolor. Wyjmować je łyżką cedzakową i osuszać na bibule.
200 g cukru pudru
woda
ale pyszności! pożarłabym wszystkie!:D
OdpowiedzUsuńBAJECZNE TE GNIAZDKA! :) Porywam kilka do kawy :)
OdpowiedzUsuńZjem komputer! Co za pyszności!
OdpowiedzUsuńDobrze, że już jestem po śniadaniu...:-) Pyszne!
OdpowiedzUsuńPrzed śniadaniem oglądanie tych gniazdek to zguba. Teraz marzę o czymś takim do porannej kawy. :)
OdpowiedzUsuń...pulchne, delikatne i lekko wilgotne.... DOSKONAŁE!!!
OdpowiedzUsuńZabieramy dwa do dzisiejszej kawusi ;);)
Serdeczności!!!
Tapenda
ooooo taka wersja de-lux , mniam mniam i ulubionej książki
OdpowiedzUsuńKamilko, czy to wstęp przed tłustym czwartkiem? :))))
OdpowiedzUsuńAlucha, można tak powiedzieć :) Pozdrawiam
UsuńJakie śliczności !
OdpowiedzUsuńUwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńCzy taki talerz poznańskich gniazdek nie mógłby jakimś cudem trafić do Szczecina?
OdpowiedzUsuńWłaśnie kawkę piję, więc byłoby idealnie:)
Magda, myślę, że tak :)
UsuńJa, na Twoim miejscu, uważałabym z takimi deklaracjami;)
Usuńtego roku czaję się na gniazdka - patrząc na Twoje wiem, że muszę koniecznie zrobić
OdpowiedzUsuń