Gusz-e fil, czyli słoniowe uszy, smaży się - jak każde frytki -
aż nabiorą złotej barwy i zaczną ociekać wszelką niedozwoloną substancją.
Każde z nich przypomina wielki łuk, zbliżony kształtem do makaronu farfalla,
jednak smak plasuje je w kategorii pączków, czyli deserów.
Gusz-e fil przyrządza się zwyczajowo na specjalne okazje,
kiedy bardziej wymyślne desery nie konkurują z ich smakowitą prostotą.
Marsha Mehran
Zupa z granatów
Gusz-e - fil czyli słoniowe uszy, to irański przysmak, który przypomina nasze polskie faworki. To deser o wyjątkowym aromacie, dzięki dodatkowi mielonego kardamonu i wody różanej. Ciasto przed smażeniem należy rozwałkować bardzo cienko, by słoniowe uszy były delikatne i pełne bąbelków.
1 jajko
1/2 szklanki mleka
1/4 szklanki cukru
1/4 szklanki wody różanej
1/2 łyżeczki kardamonu
3 3/4 szklanki mąki pszennej
olej do smażenia
1/2 szklanki mleka
1/4 szklanki cukru
1/4 szklanki wody różanej
1/2 łyżeczki kardamonu
3 3/4 szklanki mąki pszennej
olej do smażenia
cukier puder
Robiłam , robiłam a,le twoje ładniejsze :D
OdpowiedzUsuńKamilo, wspaniałe!
OdpowiedzUsuńNawet nie słyszałam o czymś takim; -) Jesteś mistrzynią w wynajdowaniu takich fajnych przepisów:-) miłej soboty:-)
OdpowiedzUsuńjakie śmieszne :) pomysłowe!
OdpowiedzUsuńooo jak pachną :):)...fajne!!!
OdpowiedzUsuńPrzepis zapisujemy i się częstujemy!!!
Pozdrawiamy :):)
Tapenda
Świetne te słoniowe uszy. No i ta prześmieszna nazwa :-)
OdpowiedzUsuńAle ładnie Ci wyszły:)
OdpowiedzUsuńTez się do nich przymierzam;)
Marsha Mehran pochodzi z Iranu. Iran to Persja, mowi sie tam po persku (jezyk indoeuropejski). Nie jest to kraj arabski. Dla Iranczyka nie ma wiekszej obrazy niz nazwanie Iranu krajem arabskim....
OdpowiedzUsuńMirosix, dziękuję za informację, zaszło nieporozumienie :) Pozdrawiam
UsuńNazwa potrawy jest w jezyku perskim, fil oznacza slonia, gusz - ucho.
OdpowiedzUsuń