Na widok wnętrza Hali Czekoladowej goście „zaniemówili z wrażenia.
Byli oszołomieni. Ogłuszeni. Stali nieporuszeni.
Ogrom tego, co widzieli, po prostu ich sparaliżował”.
Hala Czekoladowa w ogóle nie przypomina wnętrza typowej hali w fabryce.
Gości zdumiała jej wielkość, ale moim zdaniem nie tylko to.
W hali produkcyjnej powinny stać stoły, jakieś warsztaty,
być różne urządzenia i maszyny oraz mnóstwo pracowników.
Jednak w Hali Czekoladowej rośnie łąka pełna kwiatów
i innych roślin i płynie przez nią rzeka pełna czekolady.
W połowie rzeki znajduje się wodospad i system rur wysysających
Hala Czekoladowa w ogóle nie przypomina wnętrza typowej hali w fabryce.
Gości zdumiała jej wielkość, ale moim zdaniem nie tylko to.
W hali produkcyjnej powinny stać stoły, jakieś warsztaty,
być różne urządzenia i maszyny oraz mnóstwo pracowników.
Jednak w Hali Czekoladowej rośnie łąka pełna kwiatów
i innych roślin i płynie przez nią rzeka pełna czekolady.
W połowie rzeki znajduje się wodospad i system rur wysysających
czekoladę do miejsc produkcji słodyczy. Wszystkie rośliny są jadalne.
Jest to tak niesamowite i fantastyczne miejsce,
Jest to tak niesamowite i fantastyczne miejsce,
że goście ze zdumienia nie wiedzieli, co powiedzieć i jak się zachować.
Roald Dahl
Charlie i fabryka czekolady
Roald Dahl
Charlie i fabryka czekolady
170 g zakwasu pszennego
250 g wody
330 g mąki pszennej chlebowej
200 g rodzynek
80 g groszków czekoladowych
8 g soli
20 g kakao
250 g wody
330 g mąki pszennej chlebowej
200 g rodzynek
80 g groszków czekoladowych
8 g soli
20 g kakao
Wymieszać rodzynki i groszki czekoladowe, w drugiej misce wymieszać mąkę, sól i kakao. W dużej misce dokładnie wymieszać zakwas z ciepłą wodą, dodać mąkę oraz rodzynki z czekoladą i wymieszać do połączenia się składników. Ciasto przykryć i odstawić na 10 minut. Po tym czasie zacząć wyrabiać ciasto, chwytając porcję ciasta z brzegu, lekko naciągnąć i przyciskać w środek ciasta, lekko obracać misę i powtarzać tę czynność z kolejnym brzegiem ciasta. Powtarzać składnia ciasta 8 razy, co powinno zająć około 10 sekund, po czym ciasto powinno zmienić strukturę, stać się bardziej sprężyste i stawiające opór. Po tym przykryć misę i odstawić na 10 minut. Po tym czasie ponownie powtórzyć proces składania ciasta i odpoczynku, następnie przykryć misę i odstawić do wyrośnięcia na godzinę. Gdy ciasto podwoi objętość, odgazować je, uderzają pięścią w jego środek. Wyrośnięte ciasto umieścić na lekko umączonym blacie, podzielić ciasto na dwie równe części i uformować z nich kule. Wysypać mąką podłużny koszyk do wyrastania chleba i umieścić w nim kulki ciasta, blisko siebie, tak by połączyły się podczas wyrastania. Pozostawić ciasto do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość, może to potrwać od 3 do 6 godzin. Na około 20 minut przed planowanym pieczeniem, nagrzać piekarnik do 240° C, na spodzie umieścić naczynie, do którego wlejemy szklankę wodę. Gdy ciasto podwoi swoją objętość, przełożyć je na papier do pieczenia, posypać wierzch mąką i naciąć, przełożyć na rozgrzaną blachę, wlać wodę do przygotowanego naczynia i obniżyć temperaturę do 220° C. Chleb piec około 30 minut, aż będzie ładnie brązowy. Po tym czasie ostudzić na kratce.
Pysznie czekoladowo jest też u:
Amber - Kuchennymi Drzwiami
Ani - Bajkorada
Ani - Nie tylko na słodko
Ani - Moje pasje. Kuchnia i ogród
Ani - Pieczywo na zakwasie
Agi - W sezonie
Alutki - Nieład mAlutki
Arniki - Arnikowa kuchnia
Bei - Bea w kuchni
Bożeny - Smakowe kubki
Bożeny - Moje domowe kucharzenie
Doroty - UgotujmyTo.pl
Doroty - Moje małe czarowanie
Gallicy - Zakalce mojego życia
Gatity - Kulinarne przygody Gatity
Gosi - Co do jedzenia
Gucia - Kuchnia Gucia
Joli - Nasze życie od kuchni
Kreci - By było przyjemniej
Magdy - Konwalie w kuchni
Małgosi - Akacjowy blog. W podróży i w kuchni
Margot - Kuchnia Alicji
Marghe - Po prostu Marghe
Mimbly - Pierogi ruskie raz
Pychciasta
Renaty - Forks’N'Canvas
Tosi - Smakowity chleb
Wiosenki - Eksplozja smaku
Wisły - Zapach chleba
Zufiki - Zufikowo
Żabki - Healthy craving
Żanety - Poradniczanka
Kamila,chleb przecudny!
OdpowiedzUsuńPiękne dwa bocheneczki.
Idealnie Ci się upiekło!
Śliczny! Pięknie urósł! Dziękuję za wspólne pieczenie:)
OdpowiedzUsuńWspaniały chlebuś:)
OdpowiedzUsuńNo , no kochana chleb udał się perfekcyjnie ,a jaka uroda fiu fiu
OdpowiedzUsuńWiesz Kamilka? Ja jestem średnio czekoladowa ,ale ten chleb to inna bajka, zakochałam się w jego smaku :D
Fajnie piec w takim towarzystwie*
Boski chlebus! Prazki od koszyczka jak malowane! Dziekuje za wspolne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńAleż piękny jest Kamilko! Rewelacja!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyrośnięty!
OdpowiedzUsuńKamilko, ślicznie wygląda i te dziury! :))
OdpowiedzUsuńNo i wstęp idealny :)
Kamilo, wspanialy!!! Prezentuje sie nader profesjonalnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziekuje Ci za ten wspolny czas :*
Chleb wygląda wspaniale, dziękujemy za wspólne pieczenie, pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńobłędny chlebek!!! SZKODA, ŻE U MNIE CZEKOLADY NIE MOŻE NIKT OPRÓCZ MNIE!
OdpowiedzUsuńNo tak, zgadza się, dzięki gromadzeniu nas co miesiąc we wspólnym dziele pieczenia chlebów, czujemy sie jak w fabryce wypieków.
OdpowiedzUsuńZ ciekawością przeczytałam wstęp, trudno o lepszy do tego wybitnego w smaku i ciekawego chleba.
Chleb jest cudownie dziurzasty , z pięknym rysunkiem koszyka.Pozdrawiam
Mniami! :) bajeczny wypiek :)
OdpowiedzUsuńTak piękny bochen że zaraz zabiore pajde i zmykam. Dziekuję za wspólne opieczenie :-)
OdpowiedzUsuńAleż napakowany rodzynkami - wygląda jak sito:-)) Raczej przypomina ciasto na słodko, inny rodzaj keksu:-) Bardzo żałuję, że tym razem mi się nie udało;-(
OdpowiedzUsuńChlebowe piękności i na dodatek czekoladowe :-)
OdpowiedzUsuńKolejny przepiękny mocno czekoladowy chleb !
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas przy piekarniku :-)
Wspaniały!!! Dziękuję za wspólne pieczenie i pozdrawiam :)!
OdpowiedzUsuńPiękny wstęp do tego wpisu... Chleb zachwyca wyglądem zewnętrznym, a miąż? Nic dodać, nic ująć. Dziękuję zawirtualną czekoladową Piekarnię :-)
OdpowiedzUsuńWidać, że wyrastał w koszyczku. Śliczny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudny chlebek;-) Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za serdeczne przyjęcie i do kolejnego pieczenia;-)
OdpowiedzUsuńIdealnie Ci się upiekł!
OdpowiedzUsuńRodzynki mnie nie kuszą, ale te kromki nimi napakowane bardzo mi się podobają:)
Slicznie Ci wyszedl... Dziekuje za wspolna zabawe :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczny, dzięki za wspólne wypieki :)
OdpowiedzUsuńChlebek wygląda bardzo smacznie i świątecznie. Do kolejnego spotkania w wirtualnej piekarni.
OdpowiedzUsuńWspaniały bochenek. Do kolejnego wspólnego pieczenia
OdpowiedzUsuńOj tak istna z nas fabryka czekoladowych chlebów:) ..... piecze nas coraz więcej i to mi się podoba:). Pięknie Ci się chlebuś upiekł:) Pozdrawiam i dziękuję za wspólne chwile przy kuchennym stole:)
OdpowiedzUsuńŚliczny miękisz :D Dziękuję za wspólnie spędzony czas
OdpowiedzUsuńZ początku myślałam, że opisujesz reakcję gości po zaprezentowaniu im swojego czekoladowego chleba:P. Później się skapnęłam, że to cytat z książki, ale na pewno w rzeczywistości niejednemu by szczena opadła:P.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszedł, chleb ten jest niezwykle fotogeniczny i zachwyca już samym obrazem.
OdpowiedzUsuńDo następnego wspólnego pieczenia! :)
Tosia (Smakowity chleb)
Piękne wzorki na Twym chlebie, ślinka cieknie:) Pozdrawiam i do następnego chlebowego spotkania!
OdpowiedzUsuńNie wychwyciłam tego cudownego zbiegu okoliczności - mój synek właśnie kończył czytać Charliego, gdy w naszych domach piekły się czekoladowe chleby :) Twój zachwycający i mocno rodzynkowy. Podziwiam Twój talent piekarski :)
OdpowiedzUsuń