Makaron z rukolowym pesto z dodatkiem pomidorków koktajlowych, udekorowany prażonym słonecznikiem, tartym parmezanem i oliwą jest pyszny i szybki do przygotowania. Taki makaron może stanowić samodzielne danie lub być dodatkiem do grillowanego kawałka mięsa lub ryby.
250 g makaronu
5 łyżek pesto z rukoli
10 pomidorków koktajlowych
2 łyżki nasion słonecznika
oliwa
parmezan
Makaron ugotować według przepisu podanego na opakowaniu, odcedzić. Makaron wymieszać delikatnie z pesto, dodać przekrojone na pół pomidorki i wymieszać. Tak przygotowany makaron rozłożyć na talerze, posypać uprażonymi ziarnami słonecznika, skropić oliwą i posypać tartym parmezanem.
wlasnie nie mam dzisiaj obiadu na popoludnie i czasu zeby go zrobic, bo na szybka uda mi sie zrobic taki makaron ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńidealny!! zjadłabym :))
OdpowiedzUsuńProste, pyszne, wiosenne i pięknie podane:)
OdpowiedzUsuńO ja, jakie pyszne:-)
OdpowiedzUsuńMakarony to moja słabość :)
OdpowiedzUsuńKamilo, będę polemizować.
OdpowiedzUsuńOtóż mam "protest song" do:
- surowych pomidorów,
- makaron ma stanowić dodatek do mięs i ryby.
W kwestii wszytkich protest songów, gdybyś napisała, że ten makaron podaje się na zimno, to nie miałabym czego oprotestowywać. Pozostaje tylko kwesta gustu, czy taki dodatek chce się podać na przykład z rybą, czy mięsem.
Jeśli z kolei, ta propozycja jest samodzielnym daniem, a na to wskazują wizualizacje, to surowy pomidor nie mieści w kanonie. Stanowi on ładny dodatek kolorystyczny dla foty i nic poza tym.
Bardzo przepraszam, za tak ostrą jazdę, ale nie jest dozwolone, i nie ja to wymyśliłam, mieszać ciepłe z zimnym,chyba że rozmawiamy o jakies "nowopolskiej" tradycji.
Biorąc pod uwagę składniki i wizualizację, danie to ma ewidente proweniencje z Włoch. Na 100% jestem pewna, że TAM ta propozycja przeszła by tylko w formie letniej sałatki makaronowej, i to z trudem, bo mają swoje tradycyjne składniki na takowe. A całe to zamieszanie przez te nieszczęsne pomidory. Jeszcze raz przepraszam za krytykę, mam nadzieję, że konstruktywną.
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Kasiu, ja takiej konstruktywnej krytyki się nie boję :) Dziękuję za wszystkie spostrzeżenia, wezmę je pod uwagę przy następnej próbie podania makaronu z pesto :) Buziaki!
Usuńcieszę się, że jest "Love, peace and rock&roll" :D
UsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapend
Od jakiegoś czasu jestem zakochana w tym kształcie makaronu i wykorzystuję go, do czego tylko się da.
OdpowiedzUsuńNajlepszy na świecie! uwielbiam:)
OdpowiedzUsuń