Mocno kruche dwukolorowe, niesłodkie ciasto, kwaskowate agrestowe nadzienie i chrupiąca, słodka beza składa się na ulubione ciasto. Kruszon z agrestem według przepisu mojej Mamy doskonale smakuje podany do kawy.
500 g mąki pszennej
250 g masła
2 łyżki oliwy
2 łyżki cukru
5 żółtek
3 łyżki kakao
szczypta soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
500 g agrestu
Posiekać razem mąkę, proszek, masło i cukier, dodać żółtka, oliwę i szybko zagnieć spójne ciasto.
Ciasto podzielić na dwie części i do jednej dodać kakao, zagnieść
ciasto. Wyłożyć formę papierem do pieczenia, na dnie rozkruszyć 2/3
ciasta białego oraz 2/3 ciasta ciemnego, całość ugnieść. Na warstwie
ciasta równomiernie ułożyć agrest.
5 białek
1 szklanka cukru
szczypta soli
Białka ubić ze szczyptą soli na
sztywną pianę, następnie powoli ubijając dodawać cukier, ubijać, aż
cukier się rozetrze. Tak ubita pianę rozłożyć na warstwie agrestu. Na wierzch rozkruszyć jak kruszonkę pozostałe ciasto. Ciasto wstawić do piekarnika nagrzanego do 180° C na około 60 minut.
Uwielbiam połączenie kwaśnego i słodkiego. Musi być obłędne. :)
OdpowiedzUsuńprawdziwa esencja lata w tym cieście,a agrest zieloniutki piękny
OdpowiedzUsuńo rany! bajka!:D
OdpowiedzUsuńWow! To wygląda obłędnie :) uwielbiam desery z agrestem ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki ;*
Już kopiuję i piekę dziś, zaraz, natentychmiast!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ogromnie! ciasta z owocami są po prostu najlepsze
OdpowiedzUsuńagrest jest taki niepozorny! my ostatnio zachwycaliśmy się zwykłym kompotem:)
OdpowiedzUsuńAle śliczne, pyszne ciasto! Uwielbiam agrest, jak zresztą wszelkie kwaśne owoce:)
OdpowiedzUsuń