Małe bezglutenowe babeczki upieczone z mielonych migdałów z dodatkiem mąki z tapioki i kakao, wypełnione kremem na bazie serka mascarpone i jogurtu naturalnego, udekorowane pysznymi czereśniami gotowanymi w czerwonym wytrawnym winie o aromacie wanilii. Czekoladowe tarteletki z kremem i czereśniami należy nadziewać na kilka minut przed podaniem, gdyż spody szybko wilgotnieją.
360 g mielonych migdałów
100 g mąki z tapioki
150 g masła
30 g kakao
50 g cukru pudru
1 jajko
sól
100 g mąki z tapioki
150 g masła
30 g kakao
50 g cukru pudru
1 jajko
sól
500 g wydrylowanych czereśni
100 g cukru
100 g cukru
125 ml wytrawnego czerwonego wina
1 laska wanilii
1 laska wanilii
250 g mascarpone
200 g jogurtu naturalnego
50 g cukru pudru
uwielbiam czereśnie w takich pysznościach, a jak to wygląda! o matko:)
OdpowiedzUsuńmh, pycha, :)
OdpowiedzUsuńKamilo droga - podziwiam twoją systematyczność blogerską - mam u ciebie takie zaległości, że hoho! no i twoją konsekwencję: po prostu co post, to jakieś pyszności:)
OdpowiedzUsuńKamilko jak zwykle pyszności, jak mi tego będzie brakowało na urlopie... Mam jednak nadzieję, że czasem uda mi się zaglądnąć. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńTrzy razy tak! Dla czereśni, dla mascarpone i dla tartaletek w całości :-)
OdpowiedzUsuńKamilko, ale piekne zdjecia i sliczne tartaletki :)
OdpowiedzUsuńo kurcze, zapierają dech , wow
OdpowiedzUsuńale pyszności u Ciebie :)
OdpowiedzUsuń