Makaron podany w sosie z pieczonych pomidorów z boczkiem, cebulą i czosnkiem. W czasie pieczenia pomidory przechodzą smakiem boczku i świetnie smakują. Przepis na pyszne makaron z sosem z pieczonych pomidorów pochodzi od Michaela Smith.
12 pomidorów
8 plasterków boczku
2 cebule
4 ząbki czosnku
4 łyżki oliwy
Rozłożyć przekrojone na pół pomidory w naczyniu do zapiekania, dodać boczek pokrojony w paski, posiekaną cebulę, zmiażdżone ząbki czosnku i oliwę, wszystko razem wymieszać, doprawić do smaku solą i pieprzem. Wstawić naczynie do piekarnika rozgrzanego do 180° C na godzinę. Wyjąć naczynie z piekarnika. W międzyczasie ugotować makaron zgodnie z przepisem podanym na opakowaniu i wsypać do gorącego sosu i wymieszać. Podawać od razu posypane posiekaną bazylią.
12 pomidorów
8 plasterków boczku
2 cebule
4 ząbki czosnku
4 łyżki oliwy
sól
pieprz
bazylia
400 g makaronu
400 g makaronu
Rozłożyć przekrojone na pół pomidory w naczyniu do zapiekania, dodać boczek pokrojony w paski, posiekaną cebulę, zmiażdżone ząbki czosnku i oliwę, wszystko razem wymieszać, doprawić do smaku solą i pieprzem. Wstawić naczynie do piekarnika rozgrzanego do 180° C na godzinę. Wyjąć naczynie z piekarnika. W międzyczasie ugotować makaron zgodnie z przepisem podanym na opakowaniu i wsypać do gorącego sosu i wymieszać. Podawać od razu posypane posiekaną bazylią.
Wygląda nieziemsko pysznie!
OdpowiedzUsuńWhisper, tak też smakuje :) Pozdrawiam
Usuńależ to musi być pyszne!!!
OdpowiedzUsuńDorota, jest, bardzo polecam :)
UsuńPychota :) Uwielbiam to danie, czego więcej trzeba?
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, nie wiem, czy móiłam, ale zmieniłam adres bloga na relishmeals.blogspot.com
Whiness, dziękuję za informację, pozdrawiam
UsuńMiałam na obiad, ale z mielony mięsem i nie pieczone pomidory;)
OdpowiedzUsuńGrowingUp, jedna z moich ulubionych wariacji makaronowych :) Pozdrawiam
UsuńMniam, ale boski sosik :)
OdpowiedzUsuńSara, o tak zgadzam się :)
UsuńPiękne, jesienne danie. :)
OdpowiedzUsuńMiętowe Listki, faktycznie to jesienne smaki :) Pozdrawiam
UsuńMam słabość do pomidorowych past, szczególnie ze świeżych pomidorów, nie mówiąc już o pieczonych. Na samą myśl ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńBurczymiwbrzuchu, jeden pomidor, a tyle możliwości :) Pozdrawiam
Usuńmniam ale to apetycznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńAntenka, dziękuję :)
UsuńSmakowicie wygląda Twój obiadek. Mniam!:)
OdpowiedzUsuńMajana, było pysznie :) Pozdrawiam
Usuńale narobiłaś mi smaku :)))
OdpowiedzUsuń