codzienność

poniedziałek, 19 grudnia 2011

barszcz wigilijny


Tradycja wigilijnego barszczu sięga dawnych czasów i jest wiele jego odmian, dla każdego inny. Sekret dobrego barszczu tkwi nie tylko w smacznych warzywach, suszonych grzybach ale też w świetnie dobranych przyprawach. Lekko wyczuwalna musi być w nim obok kwaskowatości buraków, również nutka czosnku, pieprzu i majeranku oraz suszonych grzybów. Tradycja robienia tego pysznego barszczu wigilijnego jest związana z bardzo bliskim nam osobami, a jego sekret tkwi w długim przygotowaniu. Do barszczu najlepiej smakują uszka z kapustą i grzybami.
 
1500 g buraków
5 dużych cebul 
4 duże jabłka 
1 por 
1 seler 
1 główka czosnku 
garść suszonych grzybów 
15 ziaren pieprzu czarnego
10 ziaren ziela angielskiego
8 liści laurowych 
2 łyżki soli
2 łyżki cukru
5 łyżek octu jabłkowego

Do  dużego garnka włożyć, obrane umyte i pokrojone w cząstki buraki, umyte i pokrojone w cząstki jabłka, razem ze skórka i gniazdami nasiennymi, obraną i pokrojoną cebulę, por pokrojony w krążki, obrany i pokrojony w cząstki seler, obrane ząbki czosnku, suszone grzyby oraz przyprawy liście laurowe, pieprz ziarnisty, ziele angielskie, sól, cukier, ocet jabłkowy. Wszystko to zalać zimną wodą, tak by przykryć wszystkie składniki i odstawić w zimne miejsce, na całą noc. Następnego dnia podgrzać barszcz i na jak najmniejszym ogniu trzymać go około półtorej godziny, nie dopuszczając, by się gotował, ponieważ buraki stracą kolor. Barszcz ostudzić i znów odstawić w zimne miejsce na 24 godziny. Kolejnego dnia ponownie podgrzewać barszcz nawet do 2 godzin, by wydobyć z warzyw cały aromat. Gdy ostygnie odcedzić wszystko, warzywa wyrzucić, a sam wywar należy pogrzać i doprawić. Jeśli smak barszczu po wyjęciu warzyw jest intensywny można dodać trochę wody.

czosnek granulowany
7 ząbków czosnku
pieprz
cukier
sól 
kwasek cytrynowy 
cytryna 
ocet jabłkowy
majeranek 

Barszcz na ciepło doprawić do smaku solą, majerankiem, świeżo mielonym czarnym pieprzem, cukrem, octem jabłkowym, kwaskiem cytrynowym, można dodać sok z cytryny oraz czosnkiem przeciśniętym przez praskę. Podawać z uszkami z kapustą i grzybami.

29 komentarzy:

  1. Tyle smaku i piękny kolor. Pyszności:)

    OdpowiedzUsuń
  2. świąteczny klimat :)
    piękny kolor!

    http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tal. Podstawą smaku jest czosnek o majeranek - bez nich nie ma dobrego barszczu. I duuuużo warzyw. i powolne gotowanie. Moja mama jest mistrzynią tego barszczu i już się nie mogę doczekać świąt i tego smaku! Twój barszczyk prezentuje się przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jeszcze chyba nigdy nie jadłam barszczu na wigilię. u nas Babcia zawsze podaje zupę grzybową, a ja chętnie zrobiłabym choć raz odstępstwo na rzecz barszczu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Iście świąteczna atmosfera u Ciebie :-) Barszczu nie robiłam jeszcze, chyba się boję go zepsuć :P

    OdpowiedzUsuń
  6. cudny glęboki kolor!!! :) uwielbiam barszcz wigilijny:) niestety w tym roku nie będzie... bo u teściów jest inna tradycja:/

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój dziadek robił najlepszy. Ale pewnie gdybym spróbowała tego ze zdjęcia też bym wychwalała! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękny karminowy kolor! Właściwie to już nie mogę doczekać się soboty i tego jedynego w swoim rodzaju wigilijnego barszczyku z uszkami :) Pozdrawiam przedświątecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam i nie mogę się go doczekać:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię taki barszczyk, nieważne czy z uszkami czy z pasztecikiem! Barszczyk musi być!

    OdpowiedzUsuń
  11. Konwalia, smak zapewne niepowtarzalny :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Kachna, by ten czas jak najdłużej trwał :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Tusia, chętnie spróbowałabym tego mistrzowskiego maminego barszczyku :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Kaś, u mnie barszcz to niezbyt długa tradycja, teraz już mamy zawsze dwie, dla mnie mistrzostwo świata to zupa rybna mojej mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Russkaya, taka gospodyni ja Ty nie ma się czego obawiać. Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  16. Gosiu, och te kompromisy, znam to :)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Sue, pewnie pyszny, takiego smaku się nie zapomina. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Komarka, to jedyny i niepowtarzalny dzień w roku, nie ma chyba takiego drugiego :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Majana, 5 dni! Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  20. Karolina, mnie smakuje nawet czysty bez niczego, uszka, paszteciki to świetne dodatki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowy12/20/2011

    Moje ukochane wigilijne danie <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Noresay, już niedługo :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Anonimowy12/21/2011

    Skuszę się i zrobię barszcz według Twojego przepisu, dla ilu osób to jest porcja?

    OdpowiedzUsuń
  24. Anonimowy, wychodzi z tej porcji około 5 litrów. Można taki barszczyk przechowywać w zamkniętych słoikach w lodówce, nic się nie dzieje. Wystarczy wlać na gorąco do słoika, odwrócić do góry dnem i poczekać aż wystygnie a potem do lodówki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. megenta12/24/2011

    Zrobiłam Twój barszczyk i wyszło mi równe 1,5 litra :) jest pyszny i esencjonalny, właśnie taki jaki powinien być:) pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
  26. Megenta, bardzo się cieszę, że smakuje. Pozdrawiam i szczęśliwych Świąt życzę!

    OdpowiedzUsuń
  27. To najlepszy przepis na barszcz z jakim się spotkałam. U mnie już zakwas sie kisi ale na Nowy Rok będzie ten. Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Najlepszy przepis na barszczyk. Robie go co roku od kilku lat.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za wizytę na moim blogu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Snow-Falling-Effect