Kruche waniliowe rożki, mocno migdałowe, posypane cukrem pudrem o nucie wanilii, to ciasteczka które, bardzo szybko znikają.
300 g mąki pszennej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
125 g cukru
8 g cukru waniliowego
3 żółtka
200 g masła
125 g mielonych migdałów
Mąkę
zmieszać z proszkiem do pieczenia, przesiać do miski, dodać cukier,
cukier wanilinowy, żółtka, tłuszcz i migdały. Ciasto wyrobić za pomocą
miksera z końcówką do zagniatania, najpierw krótko na najniższych
obrotach, a potem na najwyższych obrotach. Wyrobione ciasto przełożyć
na oprószoną mąką stolnicę i jeszcze raz zagnieść rękoma, aby było
gładkie. Gdyby się kleiło, uformować z niego kulę i wstawić na jakiś
czas do lodówki. Z ciasta uformować wałeczki o grubości ołówka,
pokroić na odcinki długości 6 centymetrów, zrolować cieniej końce,
zagiąć na kształt rożków i położyć na blasze. Piec około 10 minut, w
piekarniku nagrzanym do temperatury 180˚ C.
50 g cukru pudru
8 g cukru waniliowego
Cukier puder przesiać, zmieszać z cukrem wanilinowym i oprószyć gorące rożki.
Urocze!
OdpowiedzUsuńI tak przeleżą sobie do świąt?
U mnie byłoby to niemożliwe...
aaa jakie cudeńka , takie ciasteczka to esencja świąt , ja mam propozycje dla mnie mała puszeczka tych ciasteczek ,a a ja daje duża puchę najładniejszych pierniczków , zgoda?:D
OdpowiedzUsuńAle piekne malenstwa :) Jak myslisz,dotrwaja do swiat ?
OdpowiedzUsuńAmber, nie przeleżą, niema takiej opcji, pora upiec drugą porcję :)
OdpowiedzUsuńMargota, ZGADZAM się daję dużą puszkę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAlizea, oj nie, ręka sama jakoś tak po nie sięga, nawet pies od razu jest bliziutko :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kruche. Śliczne są :D
OdpowiedzUsuńPyszne i urocze! U nas były podobne, ale ich niemiecka wersja :)
OdpowiedzUsuńwyglądają apetycznie i kusząco,
OdpowiedzUsuńmuszą być pyszne!
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
A u mnie też dziś rogaliczki,ale czeskie :)
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje.
Pozdrawiam
pysznie! migdały + wanilia - to moje smaki:)
OdpowiedzUsuńKamilko, superprodukcja!
OdpowiedzUsuńSlyvvia, kruche rzeczywiście i rozpływają się w ustach :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBurczymiwbrzuchu, widziałam i podziwiałam. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńKachna, były pyszne :)
OdpowiedzUsuńMajana, fajnie się zgrałyśmy dzisiaj :) Uściski!
OdpowiedzUsuńGosiu, to tak jak moje :)
OdpowiedzUsuńEwelajna, produkcja opłacalna, szybko wyjedzona :)
OdpowiedzUsuńwygladaja pysznie! - zjadlabym wszystkie na raz ;)*
OdpowiedzUsuńSara, mało brakowała a tak bym zrobiła :)
OdpowiedzUsuńPani Kamilo, ciasto wyszlo mi bardzo kruche i rozwalające sie... :( nie wiem dlaczego, zrobilam wszystko tak jak w Pani przepisie. Po upieczeniu sa dobre w smaku, ale takie kruche, ze odrazu gdy wezme je w reke rozwalaja sie... Jestem żółtodziobem w wypiekach, ale mysle, ze zrobilam wszystko tak jak jest napisane... Za kazdym razem kiedy postanawiam cos upiec - nie wychodzi mi przewaznie, jest to bardzo demobilizujace... :( Chcialabym miec taki talent jak Pani. Pozdrawiam serdecznie i lacze rowniez pozdrowienia dla malzonka (czy jest teraz na jakims statku?). Moze Pani do mnie odpisac jesli bedzie miala Pani ochote (mlojko@wp.pl) -Martyna
OdpowiedzUsuńMartyna, dziękuję :)
Usuń