Suszone figi dostarczają mnóstwa wartościowej energii potrzebnej szczególnie w chłodne i ponure dni zimy. W sklepach można kupić dosłownie wszystko, zawsze jednak to, co przyrządzone własnoręcznie ma inny, lepszy smak. Bardzo smakowite są marynowane figi w winie z dodatkiem rumu, o aromacie cynamonu i pomarańczy. Jest to przysmak idealny do podjadania prosto ze słoika, przyozdobienia deseru, a zalewą można się raczyć jako doskonałym trunkiem. Pijanymi figami można poprawić sobie humor, doskonale nadają się też jako Słodki Upominek dla kogoś bliskiego. Marynowane figi to propozycja z książki "Wyśmienite przetwory w słojach, wekach, butelkach".
500 g suszonych fig
1 pomarańcza
500 ml wina
1 laska cynamonu
100 g cukru
125 ml rumu
Figi
opłukać gorąca wodą, dobrze osączyć i przełożyć do wyparzonych słoików.
Pomarańczę sparzyć, skórkę cienko obrać i pokroić w paseczki, sok
wycisnąć. Wino wlać do garnka, dodać laskę cynamonu, cukier i skórkę
pomarańczową, zagotować. Dodać sok pomarańczowy i rum. Gorącą marynata
zalać figi, wystudzić. Słoiki szczelnie zamknąć, odstawić co najmniej na
tydzień w chłodne miejsce.
Kiedyś jadłem podobne... były przepyszne :)
OdpowiedzUsuńCudne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam figi i pod każdą postacią mi smakują.
Chciałabym dostać taki upominek...
Fajny pomysł. jakiego wina użyłaś? Białe, czerwone, słodkie, wytrawne?
OdpowiedzUsuńwspaniale wygląda, zjadłabym z rozkoszą takie pyszności!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Forum kulinarne, w takim razie wiesz co dobre :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAmber, Mikołaj widzi wszystko :) Uściski!
OdpowiedzUsuńAngie, nadaje się każde winko. Te figi robiłam z czerwonym lekko słodkim, ale doskonale sprawdza się też białe wytrawne, wiem bo takiego też próbowałam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKachna, podjadanie to czysta przyjemność, tylko należy uważać z jazdą autem :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym podjadła figę z takiego słoiczka.
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :)
O matko, ale soczyście wyglądają! Cudne!:)_
OdpowiedzUsuńsłoiczek z taką zalewą to bym szybko opróżniła, hehe;P a figa by została!;)
OdpowiedzUsuńoj, ja bym o takim slodkim upominku marzyla :)*
OdpowiedzUsuńKonwalia, ja tak sobie właśnie podjadam :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMajana, są bardzo soczyste i pijane :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGosiu, tylko maku brak, hihihihi
OdpowiedzUsuńSara, cieszę się, że pasuje do akcji :)
OdpowiedzUsuń