codzienność

czwartek, 19 czerwca 2014

nalewka z kwiatów czarnego bzu


Ludowa medycyna przypisywała kwiatom i owocom czarnego bzu silne działanie, warto więc przyrządzić z jej kwiatów smaczną nalewkę, która w dodatku pomoże w przypadku grypy czy przeziębienia. Przepis na nalewkę z kwiatów czarnego bzu przygotowaną na podstawie książki Małgorzaty Caprari, zwaną jako łzy chrabąszcza dodaję do akcji Jem kwiaty 2014.


25 baldachów kwiatów czarnego bzu
500 ml wody
350 g cukru
2 cytryny
500 ml spirytusu


Z cukru i wody przygotować gęsty syrop, odstawić do ostygnięcia. Do wyparzonego słoja włożyć kwiaty bzu, przekładając je plasterkami cienko pokrojonej cytryny. Całość zalać syropem, a następnie słój przykryć jałową gazą i odstawić w ciepłe, nasłonecznione miejsce na 10 dni. Po tym czasie sok bzowo - cytrynowy przelać przez sito wyłożone kilkakrotnie złożoną gazą, dodać spirytus i sok wyciśnięty z drugiej cytryny, dobrze wymieszać. Nalewkę przelać do wyparzonych butelek i odstawić na miesiąc w ciemne miejsce, co jakiś czas należy potrząsnąć butelkami. Następnie pozostawić nalewką na dwa tygodnie do sklarowania, wreszcie ostrożnie zlać nalewkę znad osadu, a sam osad przefiltrować i dodać do nalewki. Nalewkę można pić bezpośrednio po przygotowaniu, jednak warto poczekać przynajmniej miesiąc, aż nabierze wspaniałego aromatu.
 

14 komentarzy:

  1. Widzę ,że dałaś całe baldachy a ja gdzieś czytałam ,że gałązki z bzu są trujące i do przetworów powinno się dawać same kwiatuszki bez ogonków:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bozenas, doczytałam, że wszystkie części rośliny zawierają w różnej ilości trujący glikozyd sambunigrynę :) A przepis nie przewidywał obcinania samych kwiatków, czego i ja nie robiłam, ale nalewka już była konsumowana :) Pozdrawiam

      Usuń
    2. gorsze rzeczy jemy , np aspartam jest w każdym prawie napoju kupnym czy leku , syropy glukozowo-fruktozowe są wszędzie, trochę trucizny może działać nawet jak lek , tak jest np z pestkami owoców
      Ja bym się tym nie przejmowała

      Usuń
    3. Aluś, prawdę mówisz, kieliszeczek naleweczki Ci przesyłam :) Buźka!

      Usuń
  2. Uwielbiam lemoniadę z bzu :) nalewki jeszcze nie probowalam, a też musi być przepyszna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, polecam skoro syropek smakuje :) Pozdrawiam

      Usuń
  3. Sam smakiem i aromatem już leczy pewnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aluś, duszę też leczy :) Sprawdzałam :)

      Usuń
  4. Mam 2 książki Małgorzaty Caprari i też korzystam z jej przepisów. Syrop robię więc nalewka będzie idealna ale muszę zaczekać do następnego roku. Bez już przekwitnął :( Za to zaczynają się porzeczki i inne owoce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, ja bardzo lubię jej książki, mam jeszcze przetwory :) Nalewkę bardzo polecam, będziesz zadowolona :) Pozdrawiam

      Usuń
  5. Co roku obiecuje sobie, ze zrobie, i co roku znow zapominam... Musze chyba juz teraz zapisac w kalendarzu na przyszly raz ;)
    Piekne zdjecia Kamilo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, znam ten ból, ja kilka już lat próbowałam i w końcu mi się udało, bardzo jestem zadowolona :) Pozdrawiam

      Usuń
  6. Guwniany przepis po 3 dniach wszystko sie zepsuło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Unknown, robię co roku z tego z przepisu i nigdy mi się takie coś nie przydarzyło, więc nie bardzo wiem co mogło pójść nie tak. Pozdrawiam

      Usuń

Dziękuję, za wizytę na moim blogu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Snow-Falling-Effect