Makaroniki według źródła to słodkie ciastka przyrządzane z białek jaj, cukru pudru i mielonych migdałów. Zamiast migdałów używane są niekiedy mielone orzechy włoskie, laskowe, ziemne, mak, pistacje, pestki dyni, nasiona słonecznika, a nawet płatki owsiane, wiórki kokosowe lub pokruszone sucharki. Makaroniki wywodzą się z Włoch i Francji. Już w XIII wieku w regionach upraw migdałów w Lombardii, Lotaryngii i Kraju Basków pieczono ciastka z mielonych migdałów z dodatkiem miodu i białek jaj. Makaroniki, początkowo stanowiące pokarm biedaków, z czasem zyskały uznanie wśród zamożniejszych grup ludności, pojawiły się na stołach możnowładców i monarchów. W okresie odrodzenia znane i cenione były w całej Europie i w krajach arabskich. Obecnie we Włoszech każdy region posiada swój własny przepis na makaroniki i uznaje go za jedyny oryginalny.
Fiołkowe makaroniki, to dwa bezowe krążki aromatyzowane syropem fiołkowym, przełożone kremem fiołkowym na bazie mascarpone i konfitury z płatków tego kwiatka. Te przepyszne, bardzo kruche i mięciutkie makaroniki upieczone na podstawie przepisu Tartlette, dodaję do Kwiatowej Książki Kucharskiej 2013 oraz Sekrety "la Pâtisserie française".
100 g białek
110 g mielonych migdałów
200 g cukru pudru
50 g cukru
1 łyżka syropu fiołkowego
110 g mielonych migdałów
200 g cukru pudru
50 g cukru
1 łyżka syropu fiołkowego
sól
Białka muszą być starsze, najlepiej 24 godzinne, trzymane w odkrytym pojemniku na blacie kuchennym, w temperaturze pokojowej. Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli, pod koniec ubijania dodać stopniowo cukier i dalej ubijając. Dodać przesiane migdały z cukrem pudrem, wymieszać szpatułką do połączenia składników i nie za długo. Masę przełożyć do rękawa cukierniczego z okrągłą nasadką około centymetra. Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wyciskać nieduże makaroniki pozostawiając między nimi spore odstępy. Po zapełnieniu całej blaszki, odstawić ją na godzinę, by makaroniki się wysuszyły. Dobrze wysuszone nie będą się kleiły przy dotyku, a na ich powierzchni utworzy się skorupka. Makaroniki piec w piekarniku rozgrzanym do 150º C przez 10 minut, po tym czasie obniżyć temperaturę do 120º C i piec kolejne 6 minut. Ostudzić przed zdjęciem z blachy.
250 g sera mascarpone
4 łyżki konfitury z płatków fiołka
4 łyżki konfitury z płatków fiołka
Ser mascarpone miksować przez około 2 minuty aż stanie się puszysty, dodać konfiturę i dobrze wymieszać. Krem przełożyć do rękawa cukierniczego i przekładać makaroniki.
Nie no, padam do nóżek, Szanownej Pani! Zastrzeliłaś mnie nimi dokumentnie! Boskie są! :)
OdpowiedzUsuńDawałaś do nich jakiś barwnik, czy tylko od fiołków są takie fioletowe? Cudne, cudne, cudne!
Pozdrawiam
Pinkcake
Małgosiu, dziękuję. W tym roku udał mi się bardzo mocny syrop z fiołków, taki prawie koncentrat, więc barwi wszystko bardzo fiołkowo :) Pozdrawiam
UsuńZgadzamy się na całej linii, są przecudowne!
UsuńIwona, dziękuję :)
Usuńuwielbiam!
OdpowiedzUsuńBazyliowy mus, :) Pozdrawiam
UsuńWOW! Absolutnie cudowne. Świetny pomysł i piękne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńKasiu, dziękuję, bardzo mi miło :) Pozdrawiam
Usuńpopatrzę i nic więcej nie będę pisać *
OdpowiedzUsuńAluś, Kochana jesteś :)
Usuńszacun :D Jestem pełna podziwu :D
OdpowiedzUsuńPieczone truskawki, dziękuję. Pozdrawiam
UsuńKolejny raz wbiłaś mnie w fotel. Siedzę i podziwiam!
OdpowiedzUsuńAniu, miło mi bardzo :) Pozdrawiam
UsuńWyszły Ci cudowne makaroniki :) Sama nie tak dawno zaczęłam je robić, więc wiem ile trudu wymagają :)
OdpowiedzUsuńDużo słońca!
Agata
Agata, dziękuję, bardzo mi miło. Pozdrawiam
Usuńprzecudowne! :)
OdpowiedzUsuńJustyna, dziękuję :)
UsuńIdealne,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMyladylaura, dziękuję, pozdrawiam serdecznie!
UsuńFiołkowy zawrót głowy!
OdpowiedzUsuńMakaroniki uwielbiam.
Amber, odbiło mi kompletnie, hihihi
Usuńperfekcyjne w każdym calu!
OdpowiedzUsuńKaś, dziękuję bardzo mi miło!
UsuńJejku, Kamilko jakie one są cudne! Piękny kolor i wygląd. Idealne. :)
OdpowiedzUsuńMajanko, dziękuję bardzo :)
UsuńO widzę kontynuacje fiołkowych wariacji:-) Makaroniki są przecudne:-) Ty to potrafisz kusić:-)
OdpowiedzUsuńMarzena, mamy to po Ewie :) hihihi. Pozdrawiam
UsuńKamila, nie mozna tak torturowac ludzi. One są obłedne, zniewaljące, i nie wiem, co mam jeszcze napisać....
OdpowiedzUsuńJuz wiem: mój adres to Poznań, przesij mi ok. 1 kg, przetestuję i napisze recenzję, hi hi
Jak sie zgodziśz, to uznam, że zrobiłam najlepszy interes w swoim życiu !!!!!!!!!!!!!!
Pozdrwiamy serdecznie
Tapedna
Kasiu, przywiozę skoro do naszej stolicy niedaleko :) Załapię się na Wasze pyszne smakołyki :) Pozdrawiam Was!
UsuńBajkowy kolor!
OdpowiedzUsuńCzapki z głów. Po pierwsze za idealne makaroniki, po drugie za ten fiołkowy dodatek. Cuda
OdpowiedzUsuńAbsolutnie genialne!!!:))) normalnie kocham cię za te kwiatowe czary!
OdpowiedzUsuńOch jakie piękne! :) Już od jakiegoś czasu myślę nad zrobieniem makaroników, ale boję się, że nie wyjdą, bo słyszałam, że to trudne ciastka...
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana!
OdpowiedzUsuńZakochałam się!
OdpowiedzUsuń♥
Są po prostu niesamowite... Nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuń