Wspaniała w smaku i bardzo aromatyczna galaretka z kwiatów fiołka wonnego. Galaretka jest bardzo prosta do przygotowania, wystarczy tylko zalać wrzącą wodą kwiatki fiołka, a następnie wywar chwilę gotować z dodatkiem cukru żelującego i soku z cytryny. Przepis na galaretkę fiołkową z przepisu Komarki, dodaję do Kwiatowej Książki Kucharskiej 2013.
4 szklanki fiołków
1000 ml wody
1/2 szklanki soku z cytryny
500 g cukru żelującego
500 g cukru żelującego
Oj...wstyd sie przyznać ...nie jadłyśmy jeszcze takiej galaretki...oj a mamy wieeelka ochotę :):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!!!
Tapenda
Ele, to nie wstyd, będzie jeszcze okazja :) Pozdrawiam Was!
UsuńWygląda jak z bajki! Świetny pomysł na niebanalną galaretkę.
OdpowiedzUsuńKrysia BloodyGoodFood
Krysia, dziękuję, pozdrawiam serdecznie!
UsuńKamilko, kochana Kamilko jesteś z tymi fiołkami niemożliwa wiesz? Normalnie fabryka fiołkowych cudów , a zdjęcia no wiesz za przeproszeniem dupę urywają, takie są fakty. Trochę zazdroszczę , bo ja w tym roku tylko 2 garstki miałam ,ale tak zdrowo(jest zdrowa i niezdrowa zazdrość?) bo z podziwem nad podziwy. Piękna ta galaretka chciałam napisać
OdpowiedzUsuńAluś, bardzo miło czytać Twoje słowa. A wiesz u mnie w tym roku było wyjątkowo bardzo dużo, jak jeszcze nigdy wcześniej, ale i tak zbyt mało :) Pozdrawiam
UsuńTakie fiołki zachwycają mnie coraz bardziej. Szkoda, że już po sezonie:)
OdpowiedzUsuńAgata, wrócą za rok :) Pozdrawiam
Usuńdzięki twoim apetycznym zdjęciom czuję jakbym to zjadła:))) dziwne, nie? ale one są takie sugestywne i jak tylko sobie przypomnę zapach fiołków, to czuję tę rozkosz podniebienia:)))
OdpowiedzUsuńGosiu, miło mi, smakują rzeczywiście tak jak pachną :)
UsuńCiekawa jestem smaku tej galaretki:) Nie mam zielonego pojecia jak moga smakowac fiolki, bo jakos do tej pory fiolki to ja wolalam wachac niz jesc;)... oczywiscie nie liczac tych bezwonnych, ktore non stop kwitna w mojej glowie:)))
OdpowiedzUsuńKachna, słodko, aromatycznie i bardzo fiołkowo :) A ja też fiołki mam w głowie hihihi :)
UsuńCudowna galaretka! Ma piękny kolor :) No i jakie fiołki cudne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Majana, dziękuję, pozdrawiam serdecznie!
UsuńA Ty dalej fiołkami czarujesz...:-) Cuda:-) Dzisiaj robiłam Twoje drożdżówki z rabarbarem - tzn. podpatrzyłam pomysł, bo ciasto robiłam swoje:-) Pozdrawiam cieplutko Kamilko:-)
OdpowiedzUsuńMarzena, fiołki są cudowne i trudno im się oprzeć :)
UsuńI jak Wam smakowały bułeczki z rabarbarem? Pozdrawiam
Bardzo smakowały:-) Wczoraj w ogóle maiłam Twój wkład w nasze
Usuńmenu;-) Bo rano drożdżówki, a wieczorem sałatka ze szparagów i krewetek. Jest cudowna i bardzo dziękuję za inspirację:-) Miłego poniedziałku:-)!
Kurcze Kamila, widze jeden podstawowy problem w tym swietnym, prostym przepisie - owe 4 szklanki fiolkow :DD
OdpowiedzUsuńBasiu, to rzeczywiście problem zasadniczy :) Pozdrawiam
UsuńJestem pod wrażeniem Twych fiołkowych pomysłów :))
OdpowiedzUsuńAlucha, chciałabym by były moje, ja tylko podpatruję najlepszych :)
UsuńPozdrawiam
dzięki Tobie zacznę eksperymentować z fiołkami :)
OdpowiedzUsuńcudowna galaretka.
Monika, uważaj to bardzo wciąga :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńWow! Ma piękny kolor :) i musi smakowac pyszne!
OdpowiedzUsuńFiołki królują u Ciebie, co mnie bardzo cieszy :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się to fiołkowe szaleństwo! :)
OdpowiedzUsuńWspaniała ! Uwielbiam kwiatowe galaretki i to zauroczenie kwiatami :) Fajnie że jest nas coraz więcej :)
OdpowiedzUsuńUrocze są te fiołki na zdjęciu, chciałabym poczuć ich smak w postaci galaretki :)
OdpowiedzUsuń