Smalec można skosztować nawet w najlepszych restauracjach. Nie należy do najzdrowszych, jest bardzo kaloryczny i zawiera cholesterol, ale jedzony rzadko i z umiarem z pewnością nikomu nie zaszkodzi. Smalec można wykonać w domu samemu. Wystarczy słoninę pokroić w małą kostkę, przełożyć do rondelka z grubym dnem i smażyć na małym ogniu, aż wytopi się tłuszcz. Łyżką cedzakową wyjąć skwarki i przełożyć je do innego naczynia. Tłuszcz zlać do naczynia, wystudzić, a potem wstawić na kilka godzin do lodówki, by dobrze się schłodził i stężał. Taki domowy smalec ma wyborny smak, zwłaszcza w wersji z aromatycznymi dodatkami, grzybami zielonkami, wędzonym boczkiem, cebulą, jabłkiem i suszonymi śliwkami z dodatkiem orzechów włoskich. Smakowy smalec jest doskonały do smarowania pieczywa pszennego czy razowego.
250 g smalcu
300 g zielonek
sól
1 łyżka mleka
Grzyby oczyścić, odgotować w osolonej wodzie. Następnie osaczyć na sicie i zmielić na drobno. Na patelni roztopić smalec, dodać grzyby i sól. Wszystko to smażyć razem około 10 minut, na końcu dodać mleko, by smalec zyskał ładny kolor, przelać do miski i odstawić do ostudzenia.
250 g smalcu
40 g orzechów włoskich
1 cebula
1 jabłko
60 g suszonych śliwek
majeranek
sól
1 łyżka mleka
Na
patelni roztopić smalec, dodać cebulę pokrojoną w drobną kostkę.
Następnie dodać drobno pokrojone śliwki i jabłko potarte na tarce.
Wszystko to smażyć razem około 10 minut. Na końcu dodać posiekane
orzechy włoskie i majeranek oraz sól do smaku. Dodać mleko, by smalec
zyskał ładny kolor, przelać do miski i odstawić do ostudzenia.
250 g smalcu
120 g wędzonego boczku
1/2 cebuli
3 ząbki czosnku
ostra papryka
1 łyżka mleka
Na
patelni roztopić smalec, dodać drobno pokrojony w kostkę boczek i
wytopić go na skwarki, następnie dodać cebulę i czosnek pokrojony w
drobną kostkę oraz ostrą paprykę w zależności od smaku. Na samym końcu
dodać mleko, by smalec zyskał ładny kolor, przelać do miski i odstawić
do ostudzenia.
Świeży chleb z chrupiąca skórką i do tego domowy smalec...pychota :)
OdpowiedzUsuńA czy zamiast zielonek można użyć innych grzybów?
Konwalia, nigdy z innymi nie próbowałam. Ten z zielonkami pojawia się u mnie już od kilku dobrych lat w tym właśnie okresie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńfajna strona! postaram się zaglądać! zapraszam też dosiebie!!
OdpowiedzUsuńKamilo, smalczyk uwielbiam, a najbardziej właśnie smakowy. Z suszonymi śliwkami i orzechami jeszcze nie próbowałam, a brzmi bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona Twoimi publikacjami na blogu, kazdy wyjatkowy i wspanialy ; )
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
ja lubię taki z jabłkiem:) dawno nie jadłam, chyba właśnie wypada u nas ten "raz na jakiś czas":)
OdpowiedzUsuńSiaśka, dziękuję i zapraszam serdecznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu, o to wiesz że dobre. Polecam w takim razie ten ze śliwką, jest bardzo smaczny :)
OdpowiedzUsuńSara, bardzo miło czytać takie słowa. Uściski!
OdpowiedzUsuńGosiu, pora sprzyja smalcowym przysmakom. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń