codzienność

środa, 2 listopada 2011

faszerowany bakłażan


Pieczony bakłażan z czosnkiem i oregano, nafaszerowany cukinią, papryką oraz oliwkami, wzmocniony kaparami i anchois a do mozzarella i parmezan. Pomysł na faszerowanego bakłażana podpatrzyłam tutaj


2 bakłażany
1 cukinia
1 papryka
200 g mozzarelli 
50 g zielonych oliwek
4 filety z sardeli
2 łyżki kaparów
oliwa
3 ząbki czosnku
parmezan
bazylia
oregano
sól 

Umyć i pokroić bakłażana wzdłuż na pół, obłożyć posiekanym czosnkiem, posypać solą, oregano i skropić oliwą, wstawić do piekarnik nagrzanego do 180° C i tak przygotowanego bakłażana piec 30 minut, aż zmięknie. Bakłażany wyjąć z piekarnika, delikatnie usuwać czosnek i wydrążyć miąższ. Miąższ pokroić drobno, wymieszać z posiekaną bazylią i kaparami, dodać pokrojone anchois i oliwki pokrojone na małe kawałki, doprawić do smaku solą, a następnie z powrotem umieścić w oberżynie. Na wierzchu poukładać pokrojoną na cienkie plasterki cukinię, mozzarellę oraz paski papryki, posypać posiekaną bazylią i startym  parmezanem, skropić oliwą i piec w temperaturze 200° C, przez 15 minut. Podawać na ciepło.

10 komentarzy:

  1. Anonimowy11/02/2011

    To danie kojarzy mi się przede wszystkim z latem - wtedy to najczęściej serwowałam sobie takie obiady. ;) Pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam, pysznosci :) Pieknie nafaszerowany :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bakłażan obfitości, aż chciałoby się powiedzieć:) same pyszne smaki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pyszny widok!
    Oberżyna ze wszystkim jest wspaniała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bakłażan to zaraz po pomidorze moje ulubione warzywo. Przepysznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Shaday, lato teraz mile widziane :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Majana, dziękuję. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosiu, faktycznie można tak powiedzieć. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Amber, ładna i smaczna! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ivka, szkoda, że jest u nas trochę niedoceniany. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za wizytę na moim blogu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Snow-Falling-Effect