Ciasto jest ciężkie, słodkie i wilgotne od dyni, przełamana kwaśnym dodatkiem świeżej żurawiny. To przepyszne ciasto z dynią i żurawiną to propozycja Anny Olson, znaleziona tutaj.
2 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki imbiru
120 g masła
1 szklanka cukru
2 jajka
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
skórka z 1 pomarańczy
1 szklanka soku pomarańczowego
1 szklanka puree z dyni
1 1/2 szklanki żurawiny
W jednej misce wymieszać mąkę, proszek i sodę, sól i pozostałe przyprawy. W drugiej utrzeć masło z cukrem na puszystą masę, dodać ekstrakt waniliowy, jajka, sok, skórkę z pomarańczy i pure z dyni. Dokładnie wymieszać, po czym połączyć z mąką, na koniec dodać żurawinę. Ciasto przelać do formy i piec w 170º C około 60 minut. Po ostudzeniu posypać cukrem pudrem.
Wygląda wspaniale. Zapisuję sobie przepis :)
OdpowiedzUsuńna ten rok sezon dyniowy już skończyłam, ale zapisuje na przyszłość.
OdpowiedzUsuńOj, wygląda cudownie! Jeśli uda mi się jeszcze kupić dynię, zrobię. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda:) Bardzo fajne połączenie, chętnie wypróbuję przepis:)
OdpowiedzUsuńAle wysooookie! :)
OdpowiedzUsuńLubię takie wilgotne ciasta, mają to coś!
jakie wysokie!!!:) wygląda imponująco:)))
OdpowiedzUsuńSlyvvia, polecam, jest pyszne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMonami, myślę, że warto. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńShaday, koniecznie :) Uściski!
OdpowiedzUsuńTyna, sama byłam pozytywnie zaskoczona, połączenie jest idealne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSue, te z dynią wychodzą bardzo wilgotne i smaczne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGosiu, bardzo mi się podoba, pięknie się prezentuje! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekłam niedawno to ciasto i potwierdzam - jest przepyszne! U mnie zniknęło w mgnieniu oka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię:)
Jakie wysokie,piękne ciasto!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba!
Aniu, u mnie też zostały same okruszki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMajana, dziękuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńprezentuje sie cudnie:)
OdpowiedzUsuńAga, miło czytać takie słowa od Mistrzyni wypieków. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń