Pyszny gęsi pasztet z suszonymi śliwkami pieczony z dodatkiem wędzonego boczku ma idealną konsystencję i wspaniały smak. Pasztet z mięsa gęsi z wołowiną, wieprzowym podgardlem, warzywami oraz grzybami świetnie komponuje się z suszoną śliwką. Taki gęsi pasztet sprawdzi się przy każdej okazji.
1000 g mięsa gęsi
800 g wołowiny
600 g podgardla wieprzowego
1 gęsia wątróbka
200 g wędzonego boczku
1 szklanka suszonych grzybów
1/2 selera
2 pietruszki
3 marchewki
2 cebule
10 kulek pieprzu ziarnistego
100 g suszonych śliwek
2 jajka
3 chrupiące kajzerki
2 łyżki konfitury z czarnych porzeczek
majeranek
sól
pieprz
gałka muszkatołowa
Mięso
umyć, warzywa obrać i umyć. Kawałki gęsi, podgardle, wołowinę, warzywa oraz cebulę wsadzić do garnka, zalać wodą, dodać pieprz ziarnisty i całość gotować pod przykryciem na wolnym
ogniu. Po około 30 minutach całość posolić i dalej gotować, aż mięso będzie miękkie, do rosołu dodać wątróbkę i całość zostawić do ostudzenia. Grzyby namoczyć i ugotować, odcedzić. Mięso i
warzywa odcedzić, pozostawiając wywar. Wywar podgrzać i zamoczyć
bułki. Obrane mięso z gęsi, podgardle, wołowinę, warzywa, cebulę, grzyby i bułki bez odciskania, zmielić w maszynce do mięsa
trzy razy. Do masy dodać jajka, przyprawić do smaku solą,
pieprzem, świeżo zmieloną gałką muszkatołową oraz majerankiem, dobrze
razem wymieszać, dodać konfiturę i wmieszać do masy. Foremki keksowe wyłożyć papierem do pieczenia, a na spodzie i bokach ułożyć cienko pokrojone plasterki boczku. Do tak przygotowanych foremek wyłożyć masę, do środka wcisnąć śliwki, masę wygładzić, a na wierzchu założyć wystające plasterki boczku. Pasztet wstawić do piekarnika nagrzanego do 200° C, na około 70 minut, pasztet
sprawdzić patyczkiem czy jest suchy. Pasztet dobrze ostudzić przed
krojeniem.
Musiał smakować wybornie :)
OdpowiedzUsuńAlucha, jeszcze smakuje :) Najlepszego w Nowym Roku!
Usuńo mamo jak on idealnie wygląda:) mniammmm
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego w Nowym Roku Kamilko!
Za taki pasztet dałabym się pokroić :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym...:)
OdpowiedzUsuńwow, nie widziałam bardziej apetycznie wyglądającego pasztetu! pasztetowe mistrzostwo świata:)
OdpowiedzUsuńKamilo, jakiż on dostojny i elegancki:-)) Bardzo smakowity ten początek roku u Ciebie:-)
OdpowiedzUsuńAleż pięknie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńTo sie nazywa powitanie Nowego Roku z honorami :-) Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńPychota!
OdpowiedzUsuńTeż piekłam na święta,tylko bez Śliwki.
Pysznego 2014!
Przepięknie wygląda Twój pasztet upieczony w plastrach boczku !
OdpowiedzUsuń