1 szklanka daktyli
2 banany
1 szklanka mielonych migdałów
2/3 szklanki mąki orkiszowej
2/3 szklanki mąki z tapioki
1/4 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki siemienia lnianego
2/3 szklanki cukru
250 ml jogurtu naturalnego
125 oleju
2 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki cynamonu
szczypta soli
Banany zmiksować na puree, dodać jajka, jogurt, cukier, olej i wszystko razem dokładnie ubić. Do masy dodać sypkie składniki i posiekane drobno daktyle i wszystko razem dobrze ubić. Masę przelać do formy
wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasto piec w piekarniku nagrzanym do 180° C przez około 60
minut. Sprawdzić chlebek wbijając w środek patyczek, powinien być suchy.
Po upieczeniu chlebek wystudzić.
Ale smakowity, zdjęcia takie klimatyczne ,a ze składu jawi się nie tylko pychotka ,ale tak jakby mniejsze wyrzuty sumienia odnośnie zdrowia i figury :D bo i mąka orkiszowa i siemię lniane i cukru jakby mniej niż w innych typu tego wypiekach.
OdpowiedzUsuńbardzo lubie taki chlebuś:) jest aromatyczny, pyszny i mięciutki:) akurat mam jeszcze sporo daktyli z bożonarodzeniowego pichcenia. Skuszę się na coś podobnego:D
OdpowiedzUsuńMarzy mi się kawałek do porannej kawy :)
OdpowiedzUsuńno patrz chlebek z bananami, to już w ogóle dla mnie kosmos :D
OdpowiedzUsuńTak na oko widzę, że jest kilka składników zawierających dużo błonnika, więc faktycznie samo zdrowie ten chlebek
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Wygląda pysznie! Idealny: wilgotny i słodziutki, mniam :)
OdpowiedzUsuńOj robię, jak nic:-)
OdpowiedzUsuń