Confit według źródła to sposób przygotowywania żywności poprzez konserwowanie w tłuszczu. Jest to stara metoda wykorzystywana w kuchni francuskiej. Confit z kaczki to danie idealne na zimę i bardzo proste w przygotowaniu. Do przygotowania confit niezbędne są udka kaczki oraz gęsi smalec. Nasolone i doprawione ziołami kacze udka powoli piecze się w niskiej temperaturze, dzięki temu stają się kruche i delikatne, i nie tracą na jakości nawet długo przechowywane. Confit de canard przygotowuje się, by zyskać soczysty kawałek kaczki i aromatyczny smalec. Takie kawałki mięsa można też wykorzystać jako dodatek do innych dań. By podać confit na gorąco, wystarczy wyjąć udko z tłuszczu i obsmażyć ze wszystkich stron, by się dobrze zagrzało i zrumieniło lub upiec je w piekarniku. Idealnym dodatkiem są ziemniaki lub bukiet warzyw. Doskonałe confit z kaczki inspirowane przepisem Agnieszki Kręglickiej.
4 kacze udka
sól
gęsi smalec
2 łyżeczki suszonego tymianku
1 główka czosnku
2 liście laurowe
pieprz ziarnisty
gałązka tymianku
Umyte i osuszone nogi z kaczki natrzeć solą i tymiankiem, ułożyć w naczyniu i wstawić do lodówki na 24 godziny. Po tym czasie nogi opłukać z soli, dobrze wytrzeć papierowymi ręcznikami i ułożyć w żeliwnym garnku o grubym dnie i całe zalać lekko pogrzanym smalcem. Dodać czosnek przekrojony na pół i liście laurowe. Garnek przykryć i wstawić do piekarnika nagrzanego do 100 º na około 230 minut, aż mięso będzie miękkie. Wyłączyć gaz i całość ostudzić, tak by mięso było w całości zakryte smalcem. Tak przygotowane confit idealne jest do jedzenia po kilku dniach, możemy też je przechowywać do 8 tygodni w lodówce. Po każdym wyjęciu porcji mięsa należny dopilnować, by reszta była całkowicie przykryta tłuszczem.
Przed podaniem naczynie z confit należy wyjąć z lodówki, wydobyć ostrożnie nogi z tłuszczu i piec na blasze przez około 20 minut w piekarniku nagrzanym do 190º C, aż skórka się ładnie zrumieni.
MEGA APETYCZNE ZDJĘCIA :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia ;*
o tej metodzie słyszałam, ale wydawała mi się zawsze że jest strasznie pracochłonna i trudna. Teraz już wiem, że nie jest jakoś szczególnie trudna, ale jest czasochłonna.
OdpowiedzUsuńA zdjęcia faktycznie są super apetyczne.
pozdrawiam
Monika
Mega kuszące danie, tylko zimy coś brak, a wtedy smakowałoby idealnie;-)
OdpowiedzUsuńkaczusię, to ja biorę w ciemno!:D
OdpowiedzUsuńmoja mama, nb. świetna kucharka, ma w swoim kajeciku tylko 2 potrawy, które nie podbiły mojego serca- kaczka jako taka, oraz czernina z krwi tegoż ptaka zrobiona. Problem jest też inny- tylko jak oprotestowuję kaczkę, a reszta rodziny dałaby się pociąć za tego ptaka.
OdpowiedzUsuńW poście zainteresowała mnie metoda, bo ja juz taka metodyczna baba jestem :D
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Jak ja lubię taką kaczuchę!:)
OdpowiedzUsuń