Gruszki marynowane w syropie z octu i cukru z dodatkiem goździków i cynamonu to prawdziwa tajna broń gospodyni. Doskonale smakują podane do pieczonego mięsa, wędlin, serów lub dodane do wykwintnych sałatek. Marynowane gruszki przygotowane według przepisu Małgorzaty Caprari z książki "Pikantne i słodkie przetwory domowe".
2000 g gruszek
2000 g cukru
500 ml octu winnego
250 ml wody
1 cytryna
1 łyżeczka goździków
kora cynamonowa
Gruszki obrać, usunąć gniazda nasienne i przekroić na ćwiartki, skropić sokiem z cytryny. Z cukru, wody oraz octu z dodatkiem skórki cytrynowej przygotować syrop. Do wrzącego syropu włożyć gruszki i gotować około godziny, aż gruszki staną się przeźroczyste, ale nie nie rozgotowane. Do zalewy dodać przyprawy, całość ostudzić. Gruszki zostawić w syropie przez 3 dni w temperaturze pokojowej. Po tym czasie całość jeszcze raz zagotować. Gruszki wyciągnąć z syropu i przełożyć je do wygotowanych słoików, zalać gorącą zalewą, zakręcić wygotowanymi pokrywkami i zostawić do ostudzenia.
Bardzo lubię gruszki... w marynacie jeszcze nie miałam okazji próbować, ale na pewno skorzystam z Twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuńojej , no kolor magiczny , ja jeszcze chyba nie robiłam marynowanych gruszek
OdpowiedzUsuńAleż te gruszki muszą być dobre! Piękny kolor mają.:)
OdpowiedzUsuńKamilo, te gruszki tak wygladaja uroczo, kolor neisamowity, przez pierwsza chwile myslalam, ze sa kandyzowane luz ze jest to pigwa :) a tydzien temu rozmwialismy o nich i moi rozmowcy wspominali z tesknota, ze lata ich nie jedli, a ja sie nei moge odwazyc :)) Sciskam!
OdpowiedzUsuń