Krucha i delikatna pierś kaczki marynowana przez dobę w sosie sojowym z dodatkiem miodu, pieprzu, czosnku oraz soku z cytryny. Taka pieczona pierś kaczki doskonale smakuje podana na ziemniaczano - marchewkowo - pietruszkowym puree z lekką zieloną sałatką.
2 piersi z kaczki
2 ząbki czosnku
1 łyżka miodu
3 łyżki sosu sojowego
2 łyżki soku z cytryny
pieprz
W misce wymieszać sos sojowy, sok z cytryny i miód, dodać posiekany czosnek i świeżo zmielony czarny pieprz, wymieszać. Piersi osuszyć, skórkę ponacinać w kratkę, bardzo ostrym nożem. Tak przygotowane piersi ułożyć w marynacie, wstawić do lodówki na noc. Piersi wyciągnąć z marynaty i ułożyć w naczyniu do zapiekania, wlać odrobinę wody i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180° C, na około 40 minut.
pysznie! bardzo lubię kacze piersi!
OdpowiedzUsuńteż marynuje kaczusię w takiej marynacie;) potwierdzam jest wspaniała!
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńto ziemniaczano marchewkowe puree też mi pasuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Ale pycha!:)
OdpowiedzUsuńI po co ja tu o tej porze... ;))
O kurcze jakie pysznosci...:-)
OdpowiedzUsuń