Charlotte to deser bez pieczenia, zniewalający smakiem i wyglądem, z warstwą musu jeżynowego i przykrywającym go jeżynowym kremem, otulonym biszkoptowymi paluszkami i świeżymi owocami. Przepyszna, aksamitna w smaku Charlotte jeżynowa powstała na podstawie tego przepisu. Polecam też Charlotte z truskawkami z przepisu Pierre Hermé.
Dno tortownicę o średnicy 22 centymetry wyłożyć papierem, wypuszczając papier na zewnątrz. Formę przy bokach wyłożyć przyciętymi po skosie z jednej strony biszkoptami, jeden przy drugim.
500 g jeżyn
sok z 1 cytryny
100 g cukru
4 łyżeczki żelatyny
400 ml śmietany kremówki
sok z 1 cytryny
100 g cukru
4 łyżeczki żelatyny
400 ml śmietany kremówki
W naczyniu umieścić serek mascarpone, śmietanę kremówkę, cukier puder. Ubić na sztywno, mikserem z końcówkami do ubijania białek. Dodać jeżyny, wlać przestudzoną żelatynę rozpuszczoną w niewielkiej ilości wrzącej wody, ubijać dalej, aż jeżyny się lekko rozpadną. Krem jeżynowy wyłożyć na stężały mus i wyrównać. Schłodzić do momentu stężenia kremu. Gotowy deser ostrożnie wyjąć z formy i przełożyć na paterę. Udekorować owocami, oprószyć cukrem pudrem, przewiązać wstążeczką.
Jaka smakowita ^^
OdpowiedzUsuńTe warstwy wyglądają tak pysznie! Tak lekko, tak letnio, tak ... niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda z tym zniewalaniem:-) Tez w tym roku popełniłam:-)
OdpowiedzUsuńPiękność!
OdpowiedzUsuńMoja francuska bratowa ma na imię Charlotte i to jest Jej ulubiony deser.
Fantastyczna! Szkoda, że moje jeżyny już się skończyły, bo zaraz biegłabym zbierać :)
OdpowiedzUsuńFajnie gdy jest lato, bo właśnie wtedy pojawiają się świeże owoce, które ja wprost uwielbiam. Tym bardziej, że często również korzystam z przepisów https://basiazsercem.pl/ i to właśnie tam znajduję przede wszystkim inspirację jeżeli chodzi o jakieś dania z wykorzystaniem mąki.
OdpowiedzUsuń