codzienność

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

sułkowicka krzonówka


Krzonówka według źródła to tradycyjna zupa wielkanocna gotowana na południu Polski, głównie w Małopolsce, dawniej podawana w świąteczną niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego. Tę jednogarnkową potrawę sporządzano z tradycyjnych wędlin wielkanocnych, które zostawały ze święconki. Nazwa krzonówki pochodzi od jednego ze składników zupy, chrzanu, na który w okolicy Sułkowic dawniej mówiło się krzan albo krzon. Obecnie wielu mieszkańców tego terenu używa starej nazwy krzonówka, zaś młodsze pokolenie na świąteczną zupę mówi chrzanówka. Krzonówkę w Sułkowicach gotowano według przepisu przekazywanego ustnie już w XIX wieku. Jej receptura była przekazywana z pokolenia na pokolenie i jest nieodzownym elementem Świąt Wielkanocnych od ponad stu lat. Potwierdzają to mieszkańcy gminy Sułkowice, którzy pamiętają, jak za czasów ich dzieciństwa dziadkowie, a później rodzice przyrządzali krzonówkę. Tradycja mówi, że do jej powstania wykorzystywano wszystkie resztki po śniadaniu wielkanocnym z poświęconych potraw, zarówno wędliny, jak i jajka. Jednak jej trzon stanowi chrzan. W dawnych czasach, kiedy panowała bieda, jarzynę tę można było ukopać i pozbierać za darmo na polach. Obfitość tej potrawy zależała od statusu materialnego poszczególnych rodzin, dlatego też czasem sułkowicka krzonówka była uboga, a czasem bardzo bogata w składniki. Krzonówka w okolicach Sułkowic gotowana jest na bazie serwatki, co wyróżnia ją wśród innych chrzanówek gotowanych w Małopolsce. Zastosowanie serwatki do przyrządzania zupy wynikało z zaradności tutejszych gospodyń, które dbały o to, aby w gospodarstwach nic się nie zmarnowało. Tradycję produktu potwierdzają liczne artykuły z prasy lokalnej, gdzie opisana jest stała obecność tego sułkowickiego przysmaku na licznych uroczystościach gminnych i powiatowych. Pyszna wielkanocna sułkowicka krzonówka na podstawie przepisu Adama Gesslera.

4000 ml serwatki
100 g tartego chrzanu
1 laska chrzanu
500 g kiełbasy swojskiej
500 g surowego wędzonego boczku
500 g łopatki wieprzowej
500 g żeberek wędzonych
500 g zrzynek różnych wędlin
10 jajek
szczypiorek
natka pietruszki
1 marchew
1 pietruszka
1 por
1/2 selera
2 liście laurowe
5 sztuk ziela angielskiego
pieprz
gałązka lubczyku

W niewielkiej ilości wody ugotować pokrojone w kostkę mięso z łopatki, żeberka wieprzowe wędzone i wędzony surowy boczek. Po około 30 minutach do zupy, dodać pokrojoną w kostkę kiełbasę swojską, zalać serwatką i zagotować. Odstawić. Dodać do krzonówki jarzyny starte na grubej tarce i całą laskę chrzanu. Przyprawić pieprzem, zielem angielskim i liściem laurowym i całość gotować 20 minut. Na koniec dodać lubczyk i sparzony chrzan i nie gotować. Podawać z jajkiem na twardo i chlebem. Całość posypać posiekaną zieleniną.

24 komentarze:

  1. zupa paliwo. Od święta może być. pozdrawiamy Tapenda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, o tak raczej od święta, myślę, że teraz już na każdą Wielkanoc. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Anonimowy4/09/2012

    mniam <3
    zupa musi być

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolina, jest rzeczywiście inna ale bardzo smaczna. Pozdrawiam

      Usuń
  3. O, bardzo ciekawa ta zupa! Nie słyszałam o takiej. Fajnie się dowiedzieć:)
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majana, u nas pierwszy raz na stole, ale jak mówi moja mama już na zawsze :) Pozdrawiam świątecznie!

      Usuń
  4. Człowiek uczy się całe życie, nie znałam tej zupki. Fajna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, ja poznałam ja dzięki mamie która oglądała telewizję śniadaniową i tak trafiła na nasz stół. Pozdrawiam świątecznie!

      Usuń
  5. Ciekawy przepis. Lubię takie dania, z nutka historii:) I jestem ZA odświeżaniem tradycji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izka, tradycją bardzo ważna i związana z nami :) Pozdrawiam

      Usuń
  6. Ciekawy post - dowiedziałam się czegoś nowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu, miło mi, ja też się trochę dowiedziałam :) Pozdrawiam

      Usuń
  7. Anonimowy4/09/2012

    super blog lubię takie dam sobie do obserwacji:))

    http://agatucha123-agatuszka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatka, bardzo bardzo mi miło :) Pozdrawiam

      Usuń
  8. podoba mi się ta zupka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kachna, pewnie też by Ci smakowała :) Pozdrawiam

      Usuń
  9. ano właśnie - kiedyś nic się nie marnowało w domach, serwatkę zużywało się do zup m.in. a teraz Polacy marnują tony jedzenia! I do tego jedzą coraz gorszej jakości wyroby. przerażające. A ta krzonówka brzmi ciekawie, na południu Polski jadłam zupę z chrzanem, ale nie na serwatce, choć i tamta była smaczna. U nas w Łodzi nie było takiej tradycji zupy chrzanowej, zwykły żurek z kiełbasą i jajem.
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika, zgadzam się z Tobą w 100%. U nas w domu ta zupa pierwszy raz, ale jestem pewna, że nieostatni :) Pozdrawiam

      Usuń
  10. Bardzo fajny przepis :) mysle, ze bardzo by mi zasmakowala taka zupinka ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sara, taka inna, zupełnie wyjątkowa, teraz już zawsze na naszym stole na Wielkanoc. Buziaki!

      Usuń
  11. nigdy wcześniej nie słyszałam o takiej potrawie! ale zapowiada się niezwykle ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, ja dopiero wiem o niej od tygodnia, warto było się dowiedzieć :) Pozdrawiam

      Usuń
  12. Bardzo ciekawy przepis. Zapisuję i zrobię na pewno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konwalia, miło mi w takim razie :) Pozdrawiam

      Usuń

Dziękuję, za wizytę na moim blogu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Snow-Falling-Effect