"Na świętego Marcina najlepsza gęsina" - to przysłowie gości w naszej rodzimej tradycji od wieków. Wraca tradycja, która zachęca nas, byśmy znów zasmakowali w gęsinie i próbowali tego zdrowego mięsa. Gęsina wraca do łask, bo coraz więcej osób docenia jej walory smakowe i zalety zdrowotne. Najprościej upiec całą gęś nadziewaną lub gęsią pierś z wiśniowym sosem albo pieczone gęsie udko marynowane w porto z dodatkiem czosnku i świeżego rozmarynu. Można też upiec pierś gęsi marynowaną w soku mandarynkowym i likierze pomarańczowym, podawaną w towarzystwie karmelizowanej żurawiny z cynamonem. Gęsia pierś z karmelizowaną żurawiną jest bardzo krucha, soczysta i niezwykle delikatna, to doskonałe danie na świąteczny stół.
300 g żurawiny
1 laska cynamonu
100 ml wody
100 g cukru
W garnku przygotować syrop z wody, cukru oraz cynamonu, całość gotować około 8 minut, by zredukować ilość płynu. Po tym czasie dodać do garnka oczyszczoną żurawinę. Żurawinę karmelizować ciągle mieszając przez około 5 minut.
2 piersi gęsie
1 cebula
1 łyżka miodu
2 mandarynki
2 łyżki likieru pomarańczowego
sól
pieprz
W misce przygotować marynatę z alkoholu, pokrojonej w kostkę cebuli, skórki startej z mandarynek i jej soku, miodu, całość doprawić solą i pieprzem. Umyte i osuszone piersi gęsi naciąć w kratkę od strony skóry i obtoczyć w marynacie. Mięso odstawić na noc do lodówki. Mięso wyciągnąć z marynaty, osuszyć i smażyć na suchej patelni skórą do dołu, wytapiając jak najwięcej tłuszczu. Po kilku minutach smażenia przełożyć piersi do naczynia żaroodpornego, a całą zawartość tłuszczu z patelni przelać do miseczki. Piersi ułożyć mięsem do dołu na suchej patelni i podsmażyć. Zapieczone piersi przełożyć do naczynia żaroodpornego, dodać marynatę i całość wstawić do piekarnika nagrzanego do 180° C na około 60 minut. Po tym czasie wyciągnąć piersi w sosu, pokroić je w cienkie plastry i podawać z ziemniaczanym puree oraz z karmelizowaną żurawiną.
Wow!!! Boska :-)
OdpowiedzUsuńU mnie się tradycji nie stało zadość, ale nadrobię później ;-)
OdpowiedzUsuń