Do lipcowej piekarnia Amber przepis wybrała Magda, przepis na bułki owsiane extremalne Adama Piekarza. Adam na swym blogu tłumaczy użycie w przepisie słowa extremum, ze względu na nietypowe użycie proporcji mąki owsianej, gdyż zasady współczesnego piekarstwa mówią o 5% dodatku mąki owsianej. Dzięki zastosowanej ilości mąki owsianej bułki są pyszne, ale nie mają puszystego miękiszu, są raczej porowate i bardziej siermiężny, za to bardzo pożywne i zdrowe.
150 g mąki owsianej razowej
100 g mąki pszennej
350 g maślanki
20 g miodu
3 g drożdży instant
100 g mąki pszennej
350 g maślanki
20 g miodu
3 g drożdży instant
W misce rozpuść w maślance drożdże, następnie dodać miód, mąki i dokładnie wymieszać. Rozczyn powinien być bardzo gęsty, to zbuduje aromat. Tak przygotowany rozczyn wstawić do lodówki na 12 godzin. Po tym czasie fermentacji zimnej należy wyjąć ciasto z lodówki i ocielić do temperatury pokojowej przez około 2 godziny.
cały rozczyn
150 g mąki pszennej
8 g soli
20 g oleju
150 g mąki pszennej
8 g soli
20 g oleju
120 g płatków owsianych
Do rozczynu dodać wszystkie składniki ciasta i całość mieszać przez 20 minut. Po tym czasie ciasto podzielić na 8 części i uformować kulki. Każdą z kulek przeciąć na pół, a następnie każdą połówkę delikatnie zrolować, aby nabrały długości i obtoczyć w płatkach owsianych lekko dociskając. Bułki układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i pozostawić na 50 minut do rozrostu końcowego. Bułki wypiekać z lekkim zaparowaniem w temperaturze 210° C przez 5 minut i dalej w 180° C przez około 20 minut.
Bułki owsiane extremalne na blogach:
Akacjowy blog
am.art kolor i smak
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moje małe czarowanie
Nie-ład mAlutki
Pieguskowa kuchnia
Stare gary
Weekendy w domu i ogrodzie
Z chaty na końcu wsi
Akacjowy blog
am.art kolor i smak
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moje małe czarowanie
Nie-ład mAlutki
Pieguskowa kuchnia
Stare gary
Weekendy w domu i ogrodzie
Z chaty na końcu wsi
Ach piękne bułaski!
OdpowiedzUsuńWiesz, że ja zastanawiałam się nad taką formą?
Dziękuję za letnie wypiekanie!
Zaintrygowałaś mnie. Waham się teraz czy nie upiec. Mam mąkę owsianą i maślankę. Nie mam wagi kuchennej... ryzykować na oko?
OdpowiedzUsuńMonika, koniecznie ryzykować :) Bułki są pyszne i warte upieczenia.
UsuńPozdrawiam
Najpiękniejsze z tych co oglądałam:-)
OdpowiedzUsuńAleż smakowicie wyglądają Twoje bułki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie i do następnej piekarni!
Ładnie im z tym przedziałkiem :) Kamilo-dziękuję za wspólne wypiekanie, pozdrawiam serdecznie M
OdpowiedzUsuńBardzo ładna forma bułek, no śliczne są ;)
OdpowiedzUsuńAle fajny ksztaltnim nadalas. Zrobilam 8 wiekszych tak przecietych ? Swietny pomysl. Udana ta lipcowa piekarnia ;)
OdpowiedzUsuńPiękne bułeczki Kamilko. I fajne dzięki nacięciom.
OdpowiedzUsuńU mnie same popękały. ;)
Super takie buły z przedziałkiem :-) Fajnie było znowu razem się spotkać w letniej Piekarni, dzięki.
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńBułki z przedziałkiem zawsze przywołują u mnie wspomnienie Prababci...
Dziękuję za ten lipcowy czas!
Jakie ładne! Do kolejnego pieczenia ;)
OdpowiedzUsuń