Pyszne, mięciutkie i puszyste ślimaczki z nadzieniem serowym, z malinami i borówkami amerykańskimi, oblane lukrem są doskonałe z kubkiem mleka lub kawy. Ciasto do tych drożdżowych ślimaczków należy przygotować wieczorem, a rano ulepić i upiec puszyste, bardzo maślane drożdżówki. Serowe drożdżówki z borówkami i malinami to idealny deser na ciepłe niedzielne popołudnie.
400 g mąki pszennej tortowej
3 żółtka
100 g masła
25 g drożdży
50 g cukru
250 ml mleka
1/2 łyżeczki soli
3 żółtka
100 g masła
25 g drożdży
50 g cukru
250 ml mleka
1/2 łyżeczki soli
Do ciepłego mleka dodać rozkruszone drożdże i cukier, odstawić na 10 minut. Dodać żółtka, mąkę, miękkie masła oraz sól i wyrabiać, aż ciasto będzie sprężyste. Uformować z niego kulę, włożyć do miski, przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki na całą noc.
500 g twarogu
2 żółtka
50 g cukru
1 łyżka ekstraktu waniliowego
2 żółtka
50 g cukru
1 łyżka ekstraktu waniliowego
W misce utrzeć żółtka z cukrami i ekstraktem na puszystą masę, dodać ser i ubić wszystko razem na gładko. Twaróg odstawić.
125 g malin
125 g borówki amerykańskiej
Miskę z ciastem wyciągnąć z lodówki na 60 minut przed pieczeniem. Ciasto drożdżowe przełożyć na oprószony mąką blat i rozwałkować na kwadrat o bokach około 30 centymetrów. Na cieście równomiernie rozsmarować masę serową oraz rozłożyć owoce. Ciasto zwinąć jak roladę i pociąć ostrym nożem na osiem kawałków, które układać obok siebie w formie wyłożonej papierem do pieczenia. Bułeczki przykryć ściereczką i odstawić do ponownego wyrośnięcia na około 30 minut. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180° C na około 25 minut, aż się zrumienią.
200 g cukru pudru
3 łyżki wody
Ostudzone bułeczki posmarować lukrem, zrobionym z cukru i wody.
Wyglądają przepięknie i bardzo profesjonalnie! :)
OdpowiedzUsuńalez pyszności! chętnie porwałabym jedną
OdpowiedzUsuńMmm, aż ślinka leci! :)
OdpowiedzUsuńAle cudne. Zostały Ci jakieś?
OdpowiedzUsuńNo właśnie, zostały jakieś? ;)
OdpowiedzUsuńPychota!
A dlaczego na noc do lodówki????nie można je robić za dnia i żeby ciasto normalnie wyrastało?Czy to że będą w lodówce przez całą noc, ma jakiś wpływ na ciasto drożdżowe???
OdpowiedzUsuńLidia, dzięki leżakowaniu w lodówce ciasto dojrzewa powoli i dzięki temu staję się delikatne i puszyste. Można pozwolić wyrosnąć ciastu przez około 90 minut, a następnie upiec bułeczki. Pozdrawiam
UsuńA Twoim zdaniem jaka jest lepsza metoda, to lodówkowa czy pokojowa???
OdpowiedzUsuńLidia, ja zdecydowanie wolę nocne wyrastanie w lodówce :) Pozdrawiam
Usuń