codzienność

wtorek, 22 stycznia 2013

róże karnawałowe


Czy piękni Państwo gotowi już są
Do wesołego zapisać się klanu?
Czy można stać się jedną z cudnych róż,
Które karnawał wplącze do rydwanu?

Trzeba mieć niewiele, by iść na ten bal,
z futrzaków zgrają fajną,
wystarczy tylko dobry humor wziąć
by spotkać się z wesołą ferajną!!!


 
Liczba Rodzin w spisie powszechnym zwierzaków zorganizowanym przez 
cudowną Ankę Wrocławiankę z bloga "Za moimi drzwiami"
któremu patronuje jej piękna kotka Amisia liczy już 101 Rodzin. 
Z tej okazji u Anki odbywa się dziś ZLOT NA SETKĘ
Zapraszamy! Jest okazja do spotkania i świętowania, pysznego poczęstunku u Magdy

Cudownie należeć do Wielkiej Blogowej Rodziny Zwierzolubnych!


Termin Zlotu na Setkę idealnie wpasował się w karnawał, okres balów i zabaw. W tym czasie smaży się pączki, oponki, faworki i bliny, więc róże doskonale sprawdzą się w roli deseru. Przepis na róże karnawałowe, z trzech rodzajów mąki, pysznie chrupiące i z bąbelkami, ze starego domowego przepisu.

1 1/2 szklanki mąki krupczatki
1/2 szklanki mąki tortowej
1/2 szklanki mąki poznańskiej
8 żółtek
1 szklanka kwaśnej śmietany
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 łyżka spirytusu
szczypta soli
cukier puder
konfitura wiśniowa
olej do smażenia


Mąki przesiać, dodać rozmącone żółtka, śmietanę, sól, ekstrakt, spirytus i wyrobić ciasto na jednolitą lśniącą masę. Ciasto rozgnieść dłonią na gruby placek, zwinąć i energicznie wybić wałkiem, czynność powtórzyć kilka razy. Ciasto zawinąć w folię spożywczą i odłożyć w chłodne miejsce na 30 minut. Partiami, lekko podsypując mąką, wałkować ciasto bardzo cienko, następnie trzema szklankami o różnej średnicy, wycinać kółka. Każde kółko naciąć w kilku miejscach, nie za głęboko żeby nie przeciąć środka. Kółka składać od największego do najmniejszego, smarując środki rozmąconym białkiem i mocno docisnąć. W rondlu o grubym dnie rozgrzać tłuszcz, smażyć róże najmniejszym płatkiem w dół, na jasnozłoty kolor. Usmażone róże osączyć na papierowym ręczniku, a następnie posypać obficie cukrem pudrem. Róże udekorować konfiturą wiśniową.

28 komentarzy:

  1. Kamilo, ty Ty jesteś cudowna. Dziękuję Ci za ten piękny deser. Zrobienie go to już dla mnie obowiązek. A jaki przyjemny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, bardzo mi miło, że się podoba! A Tobie smacznego! Ściskam!

      Usuń
  2. cudnie to wygląda! świetny pomysł:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najadłam się u Magdy, wiec teraz piękny deser do kawy :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyjątkowy deser na wyjątkową okazję:)
    Piękny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda, przy Twoich daniach to trochę marnie :)

      Usuń
  5. O nie, nie dam rady. Najpierw nagapiłam się u Magdy na te tam karczochy, a teraz jeszcze tutaj... Litości! Że też nie umiałam się powstrzymać. Teraz mam za swoje. Sorry, przepraszam, idę wcinać kanapki. :] Ale jeszcze tu wrócę. :)

    PS. Wygląda na to, że nie mam takiej wyobraźni jak Alucha, coby się najeść samym patrzeniem na monitor. Muszę nad tym popracować. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolka, będzie mi bardzo miło! Pozdrawiam

      Usuń
  6. Kamilka, róże PIĘKNE:)Moja babcia takie robiła:), a mama tylko kilka razy:)
    A o zwierzu to ja dopiero myślę... A ciii...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewelejna, tego zwierza to szybko sobie spraw, miecie takiego sierściucha to sama przyjemność! Pozdrawiam

      Usuń
  7. jakie eleganckie te ciasteczka! idealne do popołudniowej herbatki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, oj tak, do kawci znakomicie pasują :)

      Usuń
  8. idealne różyczki :) wyszły Ci cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  9. ale piękne , wzorcowe , te ręce co robią takie rózeczki muszą być mistrzowskie
    Kamila , to najpiękniejsze faworkowe róże jakie widziałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aluś, z Twoich ust, to dopiero komplement! Dziękuję :)

      Usuń
  10. Ooo, Kamila ja sie dosiade do futrzakow i rozy zjem wiecej niz dwie. W zyciu nei robilam sama, ale pamietam slynne cioci Czesi, no jak Twoje byly :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, miło mi, że obudziłam miłe wspomnienia! Częstuj się Kochana, dużo ich napiekłam, więc starczy :)

      Usuń
  11. Kamilko, te róże są takie piękne! Przepiękne!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowne!
    Takie piękne jak mojej babci Helenki.

    OdpowiedzUsuń
  13. piękne te róże - po prostu perfekcyjnie Ci wyszły

    OdpowiedzUsuń
  14. Uff...ale wypas! Po wyzerce u Magdy taki deserek to juz jest czysta rozpusta!:)
    Pozdrowionka!:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kachna, rozpusta, rozpusta, ale można bo to karnawał, czas rozpusty, hihihi

      Usuń

Dziękuję, za wizytę na moim blogu.