Tarta flambee według źródła, to tradycyjne alzackie danie w formie tarty na bazie ciasta chlebowego, cebuli, boczku ciętego w drobne słupki i śmietany. Napotkać można też flammekueche z różnymi dodatkami, jak tarty emmentaler, biały ser, ślimaki, czy inne, bardziej egzotyczne dodatki, ograniczone jedynie wyobraźnią kucharza. Nazwa flammekueche oznacza, pieczona w ogniu, jest to związane z faktem, iż podczas pieczenia w piecu, płomienie dochodziły do brzegów tarty pozłacając je. Flammekueche to typowo wiejskie danie. Tradycja jej przyrządzania pochodzi z rodzin, które miały w zwyczaju co tydzień same piec chleb. Tarta ta spełniała dość specyficzną funkcję – przygotowując ją jednocześnie sprawdzano temperaturę pieca, który po rozpaleniu ognia był zbyt gorący, by przystąpić do delikatnej czynności, jaką było pieczenie chleba. Danie to rozwinęło się w Wintzenheim - Kochersberg w XVIII i XIX wieku, by zostać później spopularyzowane w całej Alzacji. Odmianę flammekueche można również spotkać w sąsiednich niemieckich landach: Badenii-Wirtembergii i Nadrenii - Palatynacie. Ta przepyszna tarta, znakomita na letnie pikniki, upieczona według przepisu z magazynu Springlane, króluje w sierpniowej piekarni Amber.
200 ml wody
300 g mąki pszennej
1/3 łyżeczki soli
2 łyżeczki suchych drożdży
W misce rozpuścić drożdże w wodzie, dodać pozostałe składniki i wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Ciasto odstawić na 5 minut, żeby odpoczęło i wyrabiać potem jeszcze przez 5 minut. Ciasto włożyć do wysmarowanej oliwą miski i zostawić do wyrośnięcia na 30 minut. Po tym czasie przykryć ciasto i wstawić do lodówki na całą noc. Wyjąć ciasto z lodówki na godzinę przed pieczeniem.
4 cebule
2 łyżki masła
150 g wędzonego boczku
200 ml creme fraiche
200 g żółtego sera
gałka muszkatołowa
sól
pieprz
Na patelni na maśle zeszklić pokrojoną na talarki cebulę, dodać pokrojony w paski boczek i chwilę smażyć. Śmietanę doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Ciasto podzielić na 2 części i każdą rozwałkować cienko na niezbyt foremne owalne kształty. Placki posmarować creme fraiche, zostawiając wolne 3 centymetry ciasta od brzegu. Nałożyć cebulę, boczek i posypać startym na tarce serem. Tarty piec w piekarniku nagrzanym do 260º C przez około 8 minut, aż brzegi się mocno zrumienią.
Tarte flambee na blogach:
Akacjowy blog
Am.art kolor i smak
Codziennik kuchenny
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moje małe czarowanie
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu SlowLife
Zacisze kuchenne
ale apetyczna!
OdpowiedzUsuńLena, jest naprawdę godna polecenia!
UsuńMmm....tarte flambee jak z Alzacji!
OdpowiedzUsuńPysznie się prezentuje.
Dziękuję Kamila za sierpniowe wypiekanie.
Amber, to dopiero miły komplement :)
UsuńDziękuję za sierpniowe wspólne wypiekanie!
Wygląda niezwykle apetycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas :)
Badylarka, Twoja również wyglada wspaniale!
UsuńPozdrawiam!
mmm pychotka, ślinka cieknie:-)W końcu i ja mogłam dołączyć:-)
OdpowiedzUsuńMarzenko, podziwiam!
UsuńPozdrawiam!
Przepysznie upieczona, pozdrawiam i dziękuję za wspólne pieczenie :-)
OdpowiedzUsuńKamilo-pięknie Ci się upiekła :) Pozdrawiam serdecznie M
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje Twoja tarte flambee, apetyczna i zachęcająca do spróbowania:-)
OdpowiedzUsuńNie mam pieca, ale i tak ją sobie upiekę. ;)
OdpowiedzUsuńPiękna!